Zołotar nie jest już honorowym obywatelem

Iwan Zołotar nie jest już Honorowym Obywatelem Nowego Targu. Były oficer radzieckiego NKWD, który w czasie wojny rozpracowywał polskie podziemie na Podhalu, tytuł posiadał od 1963 r.

Od dawna pojawiały się głosy, że członek zbrodniczej organizacji nie zasługuje na takie wyróżnienie. W końcu, w miniony piątek, nowotarska rada odebrała mu honorowy tytuł.

Za pozbawieniem Zołotara tytułu honorowego obywatela miasta opowiedziało się 18 radnych. Dwóch wstrzymało się od głosu, a jeden nie wziął udziału w głosowaniu. Zanim radni przyjęli uchwałę, opinie na temat działalności Zołotara w latach wojny na Podhalu odczytali przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej. Historycy jeszcze raz potwierdzili, że głównym zadaniem Zołotara po zrzuceniu w Gorcach było rozpracowywanie Armii Krajowej i innych polskich grup partyzanckich.

Mimo to po wojnie propaganda przedstawiała go jako bohatera, który niósł wraz z podległymi mu żołnierzami pomoc góralom pod okupacją hitlerowską. Wiara w jego zasługi była tak silna, że oprócz tytułu honorowego obywatela Nowego Targu podobne wyróżnienie dały mu w latach 60. XX wieku także Nowy Sącz, Krościenko nad Dunajcem i Szczawnica. W każdym z nich Zołotar nadal pozostaje honorowym obywatelem.

W piątek nie wszyscy radni byli za „prostowaniem historii”, jak sami nazwali podjętą uchwałę. Przeciwstawił się jej Włodzimierz Zapiórkowski, który jako jedyny z rajców nie wziął udziału w głosowaniu (co zresztą kazał zaprotokołować).

– Zrobiłem tak, bo uważam, że nie mamy prawa oceniać wydarzeń sprzed 70 lat – stwierdził Zapiórkowski w roz­mowie z portalem podhale24.pl. – To były inne czasy. Historii się nie zmienia.

Jak dodał, jego decyzja była też motywowana faktem, że 51 lat temu tytuł honorowego obywatela miasta przyznał Zołotarowi jego ojciec – ówczesny radny miejski.