Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żółty skreślony?

MONK
NOWY SĄCZ. Mieszkańcy Litacza i Brzeznej, którzy ostatnio próbowali kupić bilet miesięczny na autobus linii numer 19 MPK odchodzili od kasy z kwitkiem. Informowano ich, że od lutego autobus nie będzie kursował. - Będziemy odcięci od świata - narzekają.

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne rozważa likwidację linii autobusowej nr 19 na trasie Nowy Sącz - Brzezna - Litacz. Stąd decyzja o wstrzymaniu sprzedaży biletów okresowych.

Jak wyjaśnia Edward Berkowicz, wiceprezes zarządu MPK w Nowym Sączu, jeśli gmina Podegrodzie pokryje deficyt, jaki przynosi linia nr 19, autobus nadal będzie woził pasażerów do Litacza.
Gmina Podegrodzie w ogóle nie dotuje komunikacji, kilka lat temu wycofała się z uczestnictwa w porozumieniu komunalnym między Nowym Sączem a sąsiednimi gminami, które korzystają z usług MPK. W efekcie spółka zlikwidowała linie autobusowe na terenie tej gminy, poza "dziewiętnastką" do położonej na uboczu wsi Litacz. Trasa tego autobusu wiedzie przez gminę Chełmiec, która partycypuje w kosztach utrzymania linii. Dalszy odcinek od granic Chełmca do Brzeznej i Litacza nie jest dotowany przez żadną z gmin.
Spółka MPK przez kilka miesięcy liczyła pasażerów korzystających z komunikacji na tym odcinku. Kursy okazały się nieopłacalne.
W ciągu 11 miesięcy 2006 roku (nie licząc grudnia) deficyt na tym niewielkim odcinku wyniósł ponad 10 tys. zł.
Żeby pokryć częściowo straty na całej trasie od Nowego Sącza przez Chełmiec do Litacza, w skali roku gmina Podegrodzie musiałaby dopłacić spółce MPK około 50 - 60 tys. zł.
Wójt Podegrodzia, Stanisław Łatka, chce podjąć negocjacje. W piątek spotka się w tej sprawie z prezesem MPK.
- Temat jest otwarty. Od kilku lat nasza gmina nie partycypowała w kosztach transportu pasażerów. Dla dobra mieszkańców Litacza i Brzeznej musimy jednak rozważyć możliwość dopłaty - mówi wójt.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne negocjuje nowe zasady finansowania komunikacji również z innymi podsądeckimi gminami.
- Dążymy do tego, żeby dopłaty zrównoważyły ponoszone przez nas koszty. Zdaję sobie sprawę, że gminom brakuje środków, żeby w sposób drastyczny zwiększyć dopłaty. Myślę, że będą one zmierzały do ograniczenia ilości nierentownych kursów. Na przykład tych dublujących się, jak w przypadku autobusów linii nr 4 i 5 w kierunku Dąbrowej, których trasy pokrywają się w 95 proc., rozwidlając się jedynie na końcu. Decyzje w tej sprawie nie będą łatwe, ale muszą zapaść - uważa prezes Berkowicz. (MONK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski