Żółwia sprawiedliwość

1500 skarg w ciągu roku do Trybunału Europejskiego

1500 skarg w ciągu roku do Trybunału Europejskiego

Średni czas trwania procesu przed polskim sądem

wynosi około 4 lat

   (INF. WŁ.) Prawo do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie gwarantuje nam zarówno konstytucja, jak i europejska Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że średni czas trwania procesu przed polskim sądem wynosi około 4 lat.
   Oznacza to, że wymiar sprawiedliwości nie zapewnia swoim obywatelom prawa do rzetelnego procesu. Potwierdzeniem tego jest liczba skarg kierowanych do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. W ostatnich latach Polacy skarżyli się do trybunału około 1500 razy w ciągu roku. Połowa z wydanych 42 wyroków to rozstrzygnięcia korzystne dla skarżących. Daje nam to jedno z pierwszych miejsc wśród państw, które w Strasburgu najczęściej przegrywają sprawy dotyczące przewlekłości postępowań. Przyznawane odszkodowania to kwoty od 4 tys. do 10 tys. euro.
   Europejski Trybunał Praw Człowieka zasugerował ustanowienie w Polsce wewnętrznych procedur domagania się odszkodowania za opieszałe postępowanie przed sądem. W połowie ubiegłego roku Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy o skardze na naruszenie prawa do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie. Przewiduje ona możliwość dochodzenia rekompensaty, która nie może przekroczyć 10 tys. zł. Skarga byłaby kierowana do sądu wyższej instancji, który musiałby ją rozpatrzyć w ciągu dwóch miesięcy. Jesienią ubiegłego roku projekt trafił do Sejmu, gdzie odbyło się jego pierwsze czytanie.
(STRZ)

Sędzia we własnej sprawie

   Do paradoksalnej sytuacji doszło w Sądzie Rejonowym w Nowym Targu: prezes tegoż sądu Janina Furczoń, której dotyczy doniesienie do prokuratury, ma zadecydować, czy śledztwo w jej sprawie będzie przez prokuraturę kontynuowane czy nie. Ma prawo utrzymać w mocy decyzję o umorzeniu śledztwa. Wprawdzie autor doniesienia może się wtedy odwołać do wyższej instancji - Sądu Okręgowego w Nowym Sączu - sęk jednak w tym, że wspomniane doniesienie - w sprawie rzekomego niedopełnienia obowiązków i korupcji - obejmuje również sędziów tego sądu...