Żona Duńczyka

ONA TAM JEST

Jolanta Jeppesen mieszka w Danii od ponad dziesięciu lat. Jeszcze do niedawna pracowała w przetwórni rybnej w małym nadmorskim miasteczku.

W fabryce pracowała 37 godzin tygodniowo. Uważa, że nie była to szczególnie ciężka praca. Do jej obowiązków należało porcjowanie, sortowanie i pakowanie ryb.
- Warunki pracy były naprawdę dobre. Dbano opersonel. Mieliśmy zapewnione jedzenie inapoje. Liczba przerw była wystarczająca - mówi Jolanta. Kolejne zalety to przyjazna atmosfera i dobre relacje z pracodawcą.
- Duńczycy nigdy nie traktowali mnie jak kogoś obcego, dzięki czemu mogłam się szybko zaaklimatyzować. Pracodawca często przychodził nahalę, żeby zkażdym porozmawiać przez chwilkę, nie podkreślał hierarchii. Był wymagający, ale uczciwy. Umiał docenić czyjeś zaangażowanie - dzieli się swoimi przemyśleniami Jolanta. Z chęcią wróciłaby do tej pracy. Niestety, jest to niemożliwe, gdyż fabryka została zlikwidowana.
- Brakuje ryb doprzerobu iich nabywców, dlatego dużo zakładów przenosi swoją produkcję dokrajów nienależących doUnii - tłumaczy Jolanta. - Zato wbranży medycznej ibudowlanej Polacy zawsze mogą liczyć napracę - dodaje. Jej zdaniem jedyną barierą może być język, ale ta przeszkoda jest przecież do pokonania.Na zarobki nie można narzekać.
-_Trzeba jednak pamiętać, że koszty utrzymania i___wyżywienia są wysokie, podobnie jak wszelkiego rodzaju świadczenia oraz podatki - przypomina Jolanta.
KATARZYNA KLIMEK
Dzień dobry. Jestem Polakiem. Szukam jakiejkolwiek pracy.
Goddag. Jeg kommer fra Polen. Jeg s**?**ger hvilket som helst arbejde.