Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Został jeszcze dwór...

ALG
W poniedziałek w wieku 78 lat zmarła Teresa Dziedzicka- -Bujakowa, córka ostatniego właściciela Klimontowa Tadeusza Dołęgi-Dziedzickiego. W czasie wojny uczestniczka ruchu oporu, odznaczona Krzyżem Armii Krajowej.

Zmarła Teresa Dziedzicka-Bujakowa

   Odeszła przedstawicielka znamienitego rodu. Dziedziccy pochodzili z Mazowsza. Pierwszym z tych, którzy zachowali się w pamięci, był uczestnik insurekcji kościuszkowskiej i senator Wacław Dołęga-Dziedzicki. W latach 80. dziewiętnastego stulecia Adam Henryk Dołęga-
-Dziedzicki, doktor nauk medycznych, kupił majątek Klimontów wraz z folwarkiem Teresin. Jako lekarz przyjaźnił się z Tytusem Chałubińskim, łączyła ich też miłość do Tatr i Podhala. Naocznym tego dowodem, który można oglądać do dzisiaj, jest - niestety zrujnowany - dwór w Klimontowie, zaprojektowany przez Stanisław Witkiewicza. To jedyny w okolicy obiekt tego typu zaprojektowany w stylu góralskim.
   Syn Adama, Tadeusz, był inżynierem rolnikiem, absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak czytamy w książce "Legendy i obyczaje Ziemi Proszowickiej" - bardzo mocno angażował się w prace polowe, szczególnie przywiązywał wagę do produkcji nasion i hodowli bydła. W klimontowskich stajniach trzymano 30 koni. Tadeusz Dołęga-Dziedzicki był też żołnierzem. W latach 1918-20 walczył jako ochotnik w 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich. W czasie kampanii wrześniowej 1939 roku jako oficer rezerwy Pułku Ułanów dostał się do niewoli w Rawie Ruskiej. Gdy dzięki staraniom żony wrócił do Klimontowa, włączył się w działalność ruchu oporu. Był kwatermistrzem Podobwodu Proszowice 106 DP AK i Krakowskiej Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej. Kilka lat temu Teresa Dziedzicka-Bujakowa tak opisywała jego dalsze losy w liście do naszej redakcji: W październiku 1944 aresztowany przez Gestapo, trafił do więzienia w Miechowie, skąd został wykupiony dzięki pomocy sąsiadów. W styczniu 1945 aresztowany przez NKWD (...) został wywieziony do ZSRR, do obozu w Krasnowodsku, gdzie zmarł 15 sierpnia 1945. (...) Brat ojca__Adam, radca prawnych w ministerstwie, został w Starobielsku. I tak skończyło się życie w naszym domu. Z pamiętnika Cyryla Priebe dowiadujemy się, że w czasie aresztowania Tadeusz Dołęga-Dziedzicki został skatowany na oczach służby i powleczony do Krakowa na sznurze.
   Teresa Dziedzicka-Bujakowa od wielu lat mieszkała z dala od rodzinnego Klimontowa, w Zakopanem. Miała jednak do tego miejsca nie tylko ogromny sentyment, ale też wielką wiedzę o jego dziejach. Sama zresztą również była kontynuatorką rodzinnych tradycji patriotycznych, gdyż w czasie II wojny światowej była sanitariuszką AK. Była odznaczona Krzyżem Armii Krajowej i dwukrotnie Medalem Wojska Polskiego. Jej pogrzeb odbędzie się dzisiaj, o godz. 13, na cmentarzu przy ulicy Nowotarskiej w Zakopanem.
   Pamiątką po Dziedzickich w Klimontowie jest jeszcze drewniany dwór, który jednak, mimo że kilka razy zmieniał właścicieli, nie może się doczekać odnowienia. (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski