Został uwięziony czy nie żyje? Śledztwo trwa.

Poszukiwany Zbigniew Bugaj FOT. ARCHIWUM

- Postawiono mu dwa zarzuty: pozbawienie wolności człowieka na okres dłuższy niż siedem dni oraz posiadania narkotyków - wylicza Wiesław Zięba, prokurator rejonowy z Olkusza.

W czasie zatrzymania Sławomir B. miał przy sobie sześć gramów amfetaminy. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Aresztowany nie przyznaje się do zrobienia ojcu krzywdy ani do jego uwięzienia. Nie ma też na razie dowodów na popełnienie zbrodni.

- Zbigniew Bugaj jest nadal intensywnie poszukiwany przez policję - podkreśla prokurator Zięba.

Mężczyzna trzy miesiące temu wyszedł z domu i już do niego nie wrócił. Widziano go jeszcze 11 września. Dzień później zgłoszono zaginięcie.

Zbigniew Bugaj ma 62 lata, 182 cm wzrostu, około 100 kg wagi, niebieskie oczy, włosy krótkie, siwe i zaczesane do góry. Pochodzi z Olkusza, ale od wielu lat mieszka pod miastem - w Osieku. Tam jednak niewiele osób może powiedzieć o nim coś konkretnego. Firma pana Zbigniewa, produkująca części samochodowe, znajduje się na granicy tej wsi i Zimnodołu.

- Praktycznie Zbyszka nie znałem. Tylko kiedy byłem sołtysem spotykałem się z nim czasem, zbierając podatek - wyjaśnia Danek Ziarno z Osieka. - Był uprzejmy. Zawsze porozmawialiśmy, napiliśmy się kawy - wspomina Ziarno.

Mieszkańcy Osieka nie znają też rodziny pana Zbigniewa. - Nie wiem nawet, ile jego syn ma lat i jak wygląda - nie ukrywa Zygmunt Solecki. Jednocześnie dodaje, że zaginiony nie utrzymywał kontaktów z ludźmi we wsi. - Z nikim się nie przyjaźnił, żył raczej na uboczu - zwraca uwagę Solecki.

Jeśli ktoś wie, co dzieje się z zaginionym mężczyzną, proszony jest o kontakt z Wydziałem Kryminalnym Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu przy ul. Jana Pawła II nr 32. Informacje można też zgłaszać telefonicznie, pod nr 32 4678 242 lub 997.

Katarzyna Ponikowska