Trzy lata temu kariera Piotra Ogrodnika stanęła na zakręcie, bo 23-letni obecnie sternik nie zakwalifikował się do igrzysk olimpijskich w klasie Laser 470.
Wówczas pomocną dłoń wyciągnął do niego weteran Grzegorz Banaszczyk z Łodzi i po kilku miesiącach wspólnych treningów sięgnęli po tytuł mistrzów świata. Przed rokiem zdobyli srebrny medal, w tym znów okazali się najlepsi, pokazując wielką klasę w Berlinie, bo wygrali z ogromną przewagą.
Ich występ w stolicy Niemiec nie był pewny, gdyż Ogrodnikowi i Banaszczykowi brakowało dobrego załoganta. Wybór padł na młodego Piotra Petrylę, wychowanka Wiaternych Nowy Targ. Rola załoganta jest mało efektowna, ot jak defensywnego pomocnika w futbolu, ale ma ogromne znaczenie. I znów, po kilku tygodniach wspólnych treningów załoga krakowskiego klubu stanęła na najwyższym stopniu podium.
Polskie załogi od lat dominują w tej klasie, a dzieje się tak dlatego, że w tle jest cichy bohater mistrzowskiej trójki, krakowski konstruktor Leszek Gonciarz, który jest w swoim fachu najlepszy na świecie.
Głosuj wysyłając pod numer `72355 (koszt 2,46 zł z VAT) sms o treści: AS.23
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?