Zostały tylko zgliszcza

Działacze "Bukowianki uprzątali wczoraj zgliszcza po pożarze. FOT. JACEK SYPIEŃ

POWIAT OLKUSKI. W środę doszło do trzech pożarów spowodowanych wyładowaniami atmosferycznymi

Akcją gaśniczą dowodził dh Jan Cieślik. Udało się uratować jedną pakamerę. Niestety spaliły się trzy pakamery wraz ze sprzętem sportowym, jaki znajdował się wewnątrz. Straty przeszło 50 tys. zł. Wczoraj działacze ULKS "Bukowianka uprzątali pogorzelisko. - Spalił nam się cały sprzęt sportowy, piłki i koszulki, a także całe wyposażenie. W środku mieliśmy bojler, natryski, kosiarkę do trawy. Tak się cieszyliśmy, jak awansowaliśmy do okręgówki, a tu takie nieszczęście - mówi Stanisław Krzywdziński, prezes "Bukowianki".

Burmistrz Bukowna Mirosław Gajdziszewski, który wczoraj był na miejscu obiecał klubowi pomoc w odbudowie zaplecza. A może kluby sportowe z powiatu olkuskiego mogłyby pomóc bukowieńskim sportowcom, przekazując część sprzętu? Wzdłuż boiska rosną wysokie topole, a piorun uderzył w niskie melaminy. Dlaczego? - Pani, która mieszka w pobliżu mówi, że widziała, jak piorun uderzył w słup energetyczny, który stoi zaraz koło melamin i tak zaczął się pożar - mówi prezes Krzywdziński.

Kilka minut później piorun uderzył w stodołę w miejscowości Krze (gmina Bolesław). W akcji gaśniczej brało udział pięć zastępów straży pożarnej, dwa z olkuskiej JRG oraz trzy strażaków - ochotników. Akcją gaśniczą dowodził mł. asp. Andrzej Kiwior. Strażakom udało się uratować pobliski dom, jednak stodoła spłonęła doszczętnie. Straty wyniosły przeszło 100 tys. zł. Wieczorem burza przeszła nad gminę Wolbrom. Przed godziną 20 piorun uderzył w stodołę we wsi Kąpiele Wielkie (gmina Wolbrom). W gaszeniu budynku uczestniczyły dwa zastępy z wolbromskiej JRG oraz pięć zastępów OSP z Zarzecza, Kąpiel Wielkich, Dłużca i Strzegowej. Nadpaleniu uległa więźba dachowa stodoły i część konstrukcji. Straty 10 tys. zł, a wartość uratowanego mienia przeszło 100 tys. zł. Akcją gaśniczą dowodził asp. Arkadiusz Pasich.

- Dawniej pożary spowodowane wyładowaniami atmosferycznymi zdarzały się stosunkowo rzadko. Tymczasem w ubiegłym roku mieliśmy kilkanaście takich zdarzeń. Mieszkańcy powinni zadbać, aby ich domy, czy budynki gospodarcze były wyposażone w instalację odgromową. Zwłaszcza, gdy dom stoi na wzgórzu czy w "szczerym polu". Niestety większość domów prywatnych nie ma piorunochronów, a przepisy nie pozwalają nam na kontrolę tego typu obiektów - przyznaje st. kpt. Dariusz Wilk, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej.

Zgodnie z Prawem Budowlanym, w instalację odgromową muszą być wyposażone budynki powyżej 15 metrów wysokości. Takie instalacje mają także nawet niższe budynki użyteczności publicznej. Jednak w większości współczesnych projektów technicznych domów jednorodzinnych przewiduje się montaż takiej instalacji. Koszt jej wykonania, to od 2 do 4 tys. zł zależnie od wielkości domu. Wykonanie takiej instalacji, której zadaniem jest bezpieczne odprowadzenie do ziemi energii wyładowania atmosferycznego, czyli pioruna warto powierzyć fachowcom. Samodzielne wykonanie z niewłaściwych materiałów takiej instalacji może przynieść więcej szkody, niż pożytku.

(SYP)