Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostawili go koledzy

BH
W sobotę o godz. 18.05 Centrum Zintegrowanego Systemu Ratownictwa w Rabce zostało powiadomione telefonicznie o zaginięciu w Bieszczadach turysty narciarza z Rzeszowa. Zaalarmowana Stacja Ratunkowa GOPR w Ustrzykach Górnych nawiązała kontakt z osobą, która zgłosiła zaginięcie.

   (INF. WŁ.) Ratownicy Grupy Bieszczadzkiej GOPR w sobotę o godz. 22.30 natrafili na 53-letniego mieszkańca Rzeszowa, którego zostawili w górach koledzy. Turysta z odmrożonymi dłońmi został odnaleziony w okolicach szczytu Jawornik.
   Po górach wędrowało czterech doświadczonych turystów. Do bazy wróciło trzech z nich. 53-letni mężczyzna, który osłabł na trasie, został zostawiony przez kolegów w górach. Gdy mieszkaniec Rzeszowa nie dotarł o godz. 18 do Wetliny, zalarmowano ratowników. Do poszukiwań przystąpiły patrole z Cisnej, Połoniny Wetlińskiej i Ustrzyk Górnych oraz patrol Straży Granicznej z Wetliny._
   O godz. 22.30 patrol z Cisnej odnalazł poszukiwanego mężczyznę w okolicy szczytu Jawornik (1021 m n.p.m.). - _Był przytomny, ale wyczerpany, w stanie apatii, miał odmrożone dłonie. Gdybyśmy go nie odnaleźli, nie przeżyłby nocy w tych warunkach. Było 15 stopni mrozu, a pokrywa śnieg dochodziła w tamtych okolicach do 2 metrów. Szlaki są nieprzetarte, a w kopnym śniegu nawet w rakietach człowiek zapada się
- powiedział Grzegorz Chudzik, naczelnik Grupy Bieszczadzkiej GOPR.
   Po sprowadzeniu do Wetliny turysta został przekazany grupie, z którą przebywał w Bieszczadach. (BH)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski