Zryw w końcówce nic nie dał. Druga porażka

Za dużo zależało w nim od Marcina Staniszewskiego, który parę razy ratował zespół. Niewiele jednak mógł wskórać w 58 min, kiedy Konrad Wieczorek ręką zagrał piłkę, a Sebastian Łętocha po chwili ustawił ją 11 m od bramki.

Stal na prowadzenie zasłużyła. Postraszyła gości już w 2 min (strzelał Krystian Getinger, pierwsza interwencja Staniszewskiego). Puszcza podjęła walkę, z obrońcami przepychał się Adrian Gębalski, Liberę próbował zaskoczyć Michał Mikołajczyk (22). Mielczanie przejmowali jednak inicjatywę, w 37 min Łętocha pomylił się po akcji aktywnego Łukasza Żeglenia. Końcówka pierwszej połowy była obroną wyniku przez gości.

Pięć minut po objęciu prowadzenia przez Stal Staniszewski musiał się zmierzyć z "bombą" Andrei Prokicia. Dał radę. Serb pokonał jednak 18-latka w bramce Puszczy kwadrans później - po kontrataku, wyprowadzonym przez Bartosza Nowaka.
"Żubrom" do strzelania pierwszej bramki w tym sezonie potrzebni byli Mateusz Janiec i Roman Stepankow. Po inauguracji (0:3 z Siarką) stracili miejsce w jedenastce. Wczoraj walczyli o jego odzyskanie: Janiec dośrodkowaniem, a Ukrainiec kontaktowym golem.

Niepołomiczanom dodał on wiatru w żagle, zepchnęli Stal do obrony. Ale z ostatniego miejsca w tabeli uciec nie zdołali.

Stal Mielec (0)
Puszcza Niepołomice1 (0)
Bramki: 1:0 Łętocha 59 karny, 2:0 Prokić 78, 2:1 Stepankow 81.
Stal: Libera - Sulewski, Zalepa, BierzałoI, Getinger - Żegleń (61 Prejs), Żubrowski (90+5 Marciniec), Duda, Nowak, Prokić (90 Papka) - Łętocha (72 Cholewiak).
Puszcza: Staniszewski - Wieczorek, Czarny, Lepiarz, Mikołajczyk - Maluga (90 K. Furtak), Kotwica, Gawęcki, Furczyk (78 StepankowI), Broź (78 Sojda) - Gębalski (67 Janiec).
Sędziował: Marcin Bielawski (Katowice). Widzów: 2485.