ZTP proponuje zmiany przepisów przewozowych. Niepełnosprawni mówią o skandalu, radni składają poprawki

"Proponowane zmiany wychodzą naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, będących użytkownikami komunikacji miejskiej, a jednocześnie mają na celu doprecyzowanie zasad przewozu osób na wózkach inwalidzkich. Uszczegółowienie przepisów porządkowych dotyczących przewozu osób i bagażu ręcznego środkami lokalnego transportu zbiorowego pozwoli na jednoznaczne określenie maksymalnych parametrów jakie może posiadać wózek inwalidzki, aby mógł być dopuszczony do przewozu w obecnie posiadanym taborze Komunikacji Miejskiej w Krakowie" - czytamy w projekcie uchwały.

Do autobusu będzie mogła wjechać osoba, której wózek inwalidzki, w tym z napędem elektrycznym, będzie posiadać następujące wymiary: długość 1,2 m., szerokość 70 cm., wysokość 1,09 m. Pojazd musi ponadto zostać prawidłowo umiejscowiony w miejscu przeznaczonym do jego przewozu i prawidłowo zabezpieczony pasami bezpieczeństwa, o ile znajdują się na wyposażeniu pojazdu. Musi on mieć również dość miejsca, by mógł bez problemu obrócić się w miejscu wokół własnej osi.

W dalszym ciągu dopuszczalny będzie również przewóz rowerów.

Nowe przepisy zakładają natomiast zakaz przewozu w pojazdach komunikacji miejskiej innych pojazdów niż rowery oraz wózki inwalidzkie, w tym skuterów. "Zabrania się przewożenia skuterów lub innych pojazdów, które w sposób jednoznaczny nie są określone jako wózki inwalidzkie, w tym z napędem elektrycznym i które nie spełniają powyższych parametrów" - czytamy w projekcie.

Jak mówią urzędnicy, proponowane zmiany są wynikiem uzgodnień pomiędzy Zarządem Transportu Publicznego w Krakowie z Pełnomocnikiem Prezydenta Miasta Krakowa ds. Osób z Niepełnosprawnościami oraz Operatorami świadczącymi usługi przewozowe. Powyższe zmiany uwzględniają również głos organizacji pozarządowych zrzeszających osoby mające trudności w poruszaniu się.

Inaczej sprawę przedstawia Małgorzata Felger, założycielka i członkini Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Osób z Niepełnosprawnościami, członkini Powiatowej Społecznej Rady ds Osób z Niepełnosprawnościami. Jak informuje, projekt uchwały powinien podlegać opinii Powiatowej Rady.

-Dostaliśmy go gdy został już wysłany do Prezydenta i do procedowania na RMK. Rada jednogłośnie wydała negatywną opinię dla projektu uchwały. Pełnomocnik Prezydenta rekomenduje odrzucenie uchwały w tym kształcie, a ZTP i tak próbuje przepchnąć uchwałę na środowej (25 października - przyp. red.) RMK - mówi Pani Małgorzata, która od 27 lat choruje na stwardnienie rozsiane i porusza się przy pomocy wózka inwalidzkiego. Nowelizacja uchwały jej zdaniem, wykluczy ją z możliwości przemieszczania się krakowskimi autobusami i tramwajami.

-Mój wózek pozwala mi robić to co robię, pracować, funkcjonować jak zdrowa osoba, ale jest zbyt duży wg definicji ZTP. Podobnie jak wózki z przystawkami czy skutery inwalidzkie. Mimo że osoby na nich siedzące mają I grupę inwalidztwa. Są dni, że robię 10-15 km chodnikami Krakowa. Ale są dni, gdy jest zimno i pada deszcz, a wtedy korzystam z MPK - mówi Małgorzata Felger

Na takie traktowanie osób niepełnosprawnych nie zgadza się radny Łukasz Gibała z klubu Kraków dla Mieszkańców, który uważa że proponowane zmiany doprowadziłyby do wykluczenia dużej części osób korzystających z skuterów inwalidzkich czy wózków z przystawkami. Dlatego w ubiegłym tygodniu złożył poprawkę do uchwały. "Ze względu na rosnącą dostępność tego rodzaju urządzeń problem będzie dotyczył coraz większej liczby osób, a już dziś dotyka nie tylko sporej grupy mieszkańców Krakowa, ale także przybywających do naszego miasta turystów" - uzasadnia w poprawce radny.

Swoją poprawkę do projektu złożył również radny Jacek Bednarz z klubu Przyjazny Kraków. Powstała ona jako rekomendacja po wizji lokalnej, z udziałem przedstawicieli ZTP, urzędników, MPK i Powiatowej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych.

"We wnioskach ze spotkania określono, że nie ma potrzeby ustalać uchwałą maksymalnej wysokości wózka inwalidzkiego, gdyż nie wpływa to na bezpieczeństwo Użytkownika oraz osób znajdujących się w pojeździe. Wymóg obrotu wózka wokół własnej osi nie jest niezbędny, natomiast wymóg parkowania tyłem do kierunku jazdy jest obligatoryjny. Podkreślono, że wymiary wózka inwalidzkiego w zakresie szerokości i długości należy zachować, gdyż wizja lokalna wykazała, że wózki i skutery elektryczne przeznaczone dla osób z niepełnosprawnością, których całkowita długość jest większa niż 120 cm nie są w stanie wykonać manewru parkowania w sposób bezpieczny, oraz zmieścić się w wyznaczonym miejscu. Dodano natomiast, że wózki inwalidzkie, których wymiary z zamontowaną przystawką elektryczną przekraczają długość 120 cm i wynoszą do 160 cm, mają wystarczającą możliwość skrętu kół i są w stanie zaparkować w sposób bezpieczny w wyznaczonym miejscu" - uzasadnia Jacek Bednarz.

Teraz projektem ponownie zajmą się radni. W środę 25 października na sesji odbędzie się jego drugie czytanie.

Młodzież uzależniona od smartfona - szokujący raport! o nastolatkach