MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Żubry” lubią swój dom. W niedzielę o godz. 12 ostatni w tym roku mecz na stadionie w Niepołomicach

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Na tym stadionie piłkarze Puszczy (jasne stroje) przegrali w tym roku tylko jeden ligowy mecz
Na tym stadionie piłkarze Puszczy (jasne stroje) przegrali w tym roku tylko jeden ligowy mecz Fot. Andrzej Wiśniewski
II liga piłkarska. Z ROW-em Puszcza w tym sezonie już grała, 29 lipca w Rybniku było 0:0. W ten weekend w II lidze rozpoczyna się runda rewanżowa, dlatego Ślązacy wpadną teraz z rewizytą. I choć Puszczę w tym roku czekają potem jeszcze dwa mecze (ligowy z Siarką Tarnobrzeg i pucharowy z Pogonią Szczecin), ten niedzielny będzie ostatnim na niepołomickim stadionie.

- Czy moi zawodnicy lubią na nim grać? Myślę, że tak. Zdecydowanie potrafili się dopasować do jego specyfiki, starają się ją wykorzystywać - mówi trener Tomasz Tułacz.

Statystyka mówi jasno: tak, na swoim terenie piłkarze Puszczy czują się dobrze. W tym roku, w meczach o drugoligowe punkty, odnieśli tu 8 zwycięstw, zanotowali 5 remisów i przegrali tylko raz (z Rakowem Częstochowa). Drugą porażkę ponieśli w Pucharze Polski z Pogonią, ale wcześniej przecież z Niepołomic pokonane po rzutach karnych wyjeżdżały Korona Kielce i Lechia Gdańsk.

- Obecnie, w związku z pogodą, warunki do gry są trudne. Każdy widzi, jak wyglądają ostatnie mecze... - mówi szkoleniowiec. - Można mieć pretensje do zawodników o poziom, o liczbę stwarzanych sytuacji, ale powiedzmy sobie szczerze: warunki powodują dobór sposobu gry.

Proste środki przyniosły Puszczy tydzień temu zwycięstwo nad Legionovią (1:0). Był to trzeci z rzędu zwycięski mecz „Żubrów” i już czwarty, w którym nie straciły gola. Niepołomicki zespół awansował na czwarte miejsce w tabeli, ma 28 punktów. Niedzielny przeciwnik zajmuje zaledwie 16. lokatę, z dorobkiem 15 punktów. W składzie ROW-u uwagę zwraca przede wszystkim nazwisko Mariusza Muszalika, który rozegrał ponad 300 spotkań w ekstraklasie.

- ROW „na papierze” ma solidne nazwiska, teraz przeżywa pewne problemy, ale proszę mi uwierzyć: w tej lidze każdy mecz jest trudny - przekonuje Tułacz. - Zwłaszcza teraz - gdy zawodnicy mają już za sobą wiele meczów, a stan boisk pozostawia wiele do życzenia - czasami rządzi przypadek. Trzeba być po prostu uważnym, skoncentrowanym.

O ile w ekipie z Rybnika zabraknie byłego zawodnika Puszczy Witolda Cichego (pauzuje za kartki), o tyle trener gospodarzy ma do dyspozycji pełną kadrę.

- Nie ukrywam, że dyspozycja fizyczna piłkarzy na tym etapie rozgrywek jest dla mnie powodem do satysfakcji - przyznaje Tułacz.

Od wtorku, po ponad tygodniu nieobecności, z drużyną znów jest Marcin Staniszewski. Bramkarz był na zgrupowaniu reprezentacji Polski do lat 20, lecz nie dostał szansy występu w żadnym z jej dwóch spotkań.

- Na pewno nie jest z tego zadowolony, ale samo trenowanie z kadrą, funkcjonowanie w jej ramach, to świetne doświadczenie, które powinno zaprocentować - komentuje trener. - Nie ma się co przejmować, wszystko przed Marcinem.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski