Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Żubry" można było ustrzelić nawet z połowy boiska

Tomasz Bochenek
Za chwilę minie trzylecie pracy Dariusza Wójtowicza w Puszczy. Tak wysokiej porażki drużyna pod jego wodzą dotąd nie poniosła (jeszcze w 2010 r. też 1:5 uległa Olimpii Elbląg).

Wynik wczorajszego meczu szokuje tym bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę, że niepołomiczanie przystępowali do niego po czterech spotkaniach, w których nie stracili gola!

Dobra passa skończyła się już w 5 min gry na stadionie w Jaworznie. Pierwszy, lecz nie ostatni raz, atak GKS-u nastąpił ze skrzydła. Swój koncert, dośrodkowaniem do Damiana Szczęsnego, rozpoczął Pavol Ruskovsky, a adresat podania głową trafił na 1:0. GKS łatwo parł po przodu swoją prawą flanką, na przeniesieniu gry do środka niby zyskiwała Puszcza, ale rzadko rodziły się z tego płynne akcje. Goście nie zagrażali rywalom, a w 23 min sami zostali trafieni drugi raz. Znów podawał Ruskovsky, i znów trafił Szczęsny. Z tą różnicą, że strzał oddał nogą.

Stało się jasne, że to nie jest dzień "Żubrów". Dwubramkowa strata skazywała ich na porażkę, bo takiej różnicy w I lidze jeszcze nie odrobili. Tyszanie nie starali się za wszelką cenę prowadzić gry, wciąż jednak byli dużo bardziej konkretni w ofensywie. Denis Popović w 33 min trafił (z wolnego) w słupek, a za moment w boczną siatkę. W Puszczy kulał i atak i obrona, a końcówka pierwszej połowy była już beznadziejna. Najpierw, po zagraniu ręką Pawła Strózika, karnego wykorzystał Paweł Smółka, a z czwartym golem wysłał gości do szatni Popović. Po strzale z połowy boiska!

Mecz przez Puszczę był przegrany, goście mogli tylko starać się o zachowanie twarzy. Wójtowicz nie czekał ze zmianami - wszystkie wykorzystał już w przerwie. Tyszanie w zasadzie zadanie już wykonali, więc w drugiej połowie pozwalali przyjezdnym na więcej. Ci bliscy poprawienia wyniku byli w 51 min: z wolnego uderzył Łukasz Nowak, ale świetnie interweniował Marek Igaz. W 59 min doszło do powtórki. Tym razem piłka po strzale Nowaka już wpadła do celu. 4:1. Za moment Mateusz Cholewiak trafił w poprzeczkę. Goście wyraźnie powstali z kolan, a w 73 min - po faulu Ivicy Żunicia na Bartoszu Bielu mieli rzut karny. Drugiej bramki Nowak jednak nie zdobył; jego uderzenie obronił Igaz.

Niepołomiczanie nie chcieli kończyć spotkania w poczuciu klęski. Nadal atakowali, ale już zupełnie nieprzekonująco. I to nawet wtedy, gdy piątym golem - strzałem z ostrego kąta, po podaniu Smółki - pokarał ich Michał Wodecki. To był piąty celny strzał tyszan w tym meczu... Z czterech punktów przewagi Puszczy nad strefą spadkową pozostały dwa. Pytanie, czy po takim laniu drużyna będzie w stanie szybko się podnieść?

Zdaniem trenerów
Dariusz Wójtowicz, Puszcza:
- Nie wiem, co stało się z moimi zawodnikami w pierwszej połowie. To była deklasacja naszej drużyny przez przeciwnika, po szeregu błędów, często bardzo prostych, zakończona wspaniałym uderzeniem na 4:0. Druga część była zupełnie inna w naszym wykonaniu. Można gdybać, czy jeśli wykorzystalibyśmy okazje na drugiego i trzeciego gola, to udałoby się nam wyjść z twarzą z tego spotkania... Po tym pojedynku ani się nie utrzymujemy w lidze, ani nie spadamy. Dalej będziemy walczyć.

Jan Żurek, GKS:
- Ten wynik przerósł nasze oczekiwania. Dziękuję chłopakom szczególnie za pierwszą połowę, bo to był prawdziwy "tajfun".
(BOCH)

GKS Tychy 5 (4)
Puszcza Niepołomice 1 (0)

Bramki: 1:0 Szczęsny 5, 2:0 Szczęsny 23, 3:0 Smółka 43 karny, 4:0 Popović 45, 4:1 Nowak 59, 5:1 Wodecki 80.

Tychy: Igaz 7I - Małkowski 7, Żunić 5, Masternak 6, Mączyński 6 - Gąsior 6I, Zganiacz 5I - Ruskovsky 7 (66 Mąka), Popović 7 (69 Bukowiec), Szczęsny 7 (78 Wodecki) - Smółka 6.

Puszcza: Sobieszczyk 2 - Biernat 2, Wallace 2, Wełna 2, Mikołajczyk 2I (46 Szymonik 4I) - Strózik 2 (46 Staroń 4), Kotwica 2I - Zaremba 2 (46 Biel 4), Nowak 3, Cholewiak 2I - Moskwik 2.
Sędziował: Łukasz Bednarek (Koszalin). Widzów: 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski