Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Żubry” napsuły krwi faworytowi

Łukasz Madej
II liga piłkarska. Puszcza Niepołomice nadal czeka na wygraną, ale udowodniła, że nawet najlepsi muszą się z nią liczyć.

Puszcza Niepołomice – GKS Tychy 0:0

Puszcza: Staniszewski – Furtak, Lepiarz, Czarny, Abramowicz – Wieczorek (58 Sojda), Kotwica, Gawęcki (87 Maluga), Furczyk (66 Uwakwe), MikołajczykI – Broź (75 Gębalski).

GKS: Florek – Górkiewicz, Boczek, Tanżyna, Mączyński – Błanik (75 Nieśmiałowski), Glanowski (60 Zganiacz), Bukowiec, Dymowski (46 Okuniewicz), Radzewicz (73 Wodecki) – Grzeszczyk.

Sędziował: Maciej Pelka (Piła). Żółte kartki: Lepiarz, Mikołajczyk, Sojda, Uwakwe. Widzów: 574.

Piłkarze Puszczy bezbramkowo zremisowali z GKS-em Tychy i ciągle czekają na pierwsze zwycięstwo. Punkt zdobyty w meczu z jednym z głównych faworytów do awansu, do tego po dobrej drugiej połowie, mogą w Niepołomicach traktować jednak jako dobry prognostyk.

Choć mogło się skończyć porażką, bo tuż przed końcem serię rzutów rożnych wykonywali przyjezdni, a po jednym z nich i „główce” Daniela Tanżyny dobrą interwencją popisał się Marcin Staniszewski.

W 16 min na strzał zdecydował się znany z występów w Sandecji Łukasz Grzeszczyk (pięć goli w trzech ostatnich meczach), ale piłka po koźle trafiła wprost w ręce bramkarza Puszczy. W 26 min mocno uderzył Mateusz Broź, jednak tym razem kłopotów nie miał golkiper gości Paweł Florek.

GKS blisko wyjścia na prowadzenie był w doliczonym czasie pierwszej odsłony, ale w sytuacji sam na sam z Grzeszczykiem świetnie poradził sobie Staniszewski.

Lepsza była druga połowa. Puszcza od początku ruszyła do ataku. W 53 min Florek z trudem poradził sobie z lobem Brozia. Po chwili futbolówka wpadła już do siatki, ale sędzia uznał, że Michał Czarny, który dopadł do „wyplutej” przez Florka piłki – po strzale Damiana Furczyka – był na spalonym.

W 63 min Broź lobem z połowy boiska nieznacznie się pomylił. W 74 min groźnie, ale minimalnie nad poprzeczkę, uderzył Michał Mikołajczyk.

Goście ostro zaatakowali w 78 min, kiedy sprzed pola karnego nieznacznie obok słupka uderzył Mateusz Bukowiec. O okazji GKS-u z samej końcówki napisaliśmy wcześniej...

Wczoraj w barwach małopolskiej ekipy zadebiutował obrońca Dawid Abramowicz, który z „Żubrami” związał się roczną umową, z opcją jej przedłużenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski