Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żurnaliści do piór!

Leszek Mazan, dziennikarz, krakauerolog i szwejkolog
Późną jesienią A.D. 1851 roku, wracając z podróży służbowej do Galicji, młody cesarz Franciszek Józef I zrezygnował z usług kolei: po pierwsze, bo jej jeszcze na Podkarpaciu nie było, a po drugie - że nie chciał pozbawić poddanych szczęścia widoku monarchy.

Pomysł dobry, ale wprowadzający w totalną frustrację dziennikarzy, którzy mieli go opisywać. W każdym miasteczku, w każdej parafii i w każdej synagodze sposób składania hołdu był identyczny, a szacunek dla Domu Panującego nakazywał ogromną ostrożność w doborze epitetów i przymiotników określającymi wielkość entuzjazmu i łaskawość cesarską. Do zdobytych wtedy doświadczeń wrócono u nas po 120 latach, kiedy to w Dzienniku Telewizyjnym, relacjonując kolejne gospodarskie wizyty Gierka obowiązywał zawsze - zawsze! ten sam „szimel”: „W bezpośrednich rozmowach z robotnikami przy ich stanowiskach pracy I sekretarz KC żywo interesował się warunkami pracy i sprawami (nigdy : problemami) socjalnymi załogi”.

Tego luksusu nie mieli nasi bracia po piórze, którym los kazał pracować w czasach, gdy na Kremlu zasiadała „Gwiazda przewodnia i nadzieja narodów” zwana również,w zależności od okoliczności „Gwiazdą nowej cywilizacji”, „Słońcem ludzkości, pokoju i postępu”, „Olbrzymem myśli i czynu”, „Czułym sercem świata”, „Przyjacielem dzieci”, „Największym uczniem Lenina”, „Genialnym językoznawcą”. „Marszałkiem Zwycięstw” etc. Imię Geniusza służyło również do budowy epitetów typu „Sokoły Stalina” (lotnicy), „Organy Stalina” (katiusze) a także określeń dyscyplinujących („Chcieliśmy rozpić drugą butelkę, ale moja baba spadła na nas jak gniew Stalina”). Straszne…

Czerpiąc garściami z tych doświadczeń rumuński gensek, Nicolae Ceausescu stał się „Wschodzącym słońcem Karpat”, „Ojcem narodu”, „Wielkim konstruktorem”, „Geniuszem Karpat”, „Światłem Dacji”, „Światłem Bałkanów”, „Błękitnym Orłem Karpackim”, „Wielkim Sokołem Górskim”, „Dunajem myśli” etc. Nikt nie zamierzał wyznaczyć jakiś granic wiernopoddańczej fantazji: nowe określenia, jeśli tylko zdobyły aprobatę Przywódcy i Jego Małżonki Eleny szybko wchodziły w krwiobieg języka mediów i gminu. Najlepiej miały i mają żurnalisty Korei Północnej : Kim Ir Sen który był i jest „Wielkim Wodzem, Ukochanym Przywódcą”; Kim Dzong Il - najpierw „Kierownikiem nowej drogi”, „Najwyższym przywódcą”, „Naszym ojcem” i wreszcie, choć początkowo nieśmiało - „Bogiem”; Kim Dzong Un to „Król porannej Gwiazdy” oraz „Najwyższy przywódca”.

My przez długie lata grzaliśmy się w ogniu doświadczeń płynących zza wschodniej granicy; na własną rękę,a ściślej: na własny język kombinowaliśmy niewiele.Bierut był najczęściej tylko „Gospodarzem”, „Wiernym uczniem Stalina” i, co oczywiste, „Przyjacielem dzieci”. Od Ochaba na ścianach szkół i urzędów nie wiszą portrety kolejnych pokoleń Naszych Umiłowanych Przywódców, a gdyby nie obligatoryjne chamstwo język mediów byłby jak indyk bez soli. Ale… Coś zaczyna się zmieniać na korzyść. Pan prezydent sam podpowiada czarnoraboczym, by nazywać Go „Niezłomnym”, o pierwszej osobie w państwie mówi się (skąd my o znamy?) „Gospodarz” i „Szef szefów”; minister od armat, wybuchów i degradacji to - per analogiam „Wódz wodzów” i „Wielki Antoni”. Mało, kochani, mało! Nuże, bierzcie przykład ze starszej generacji pismaków, piszcie w relacjach z posiedzeń Sejmu np. o „olbrzymie myśli i czynu”!

Pojawienie się w miejscach publicznych konterfektów jest - miejmy nadzieję - tylko kwestią czasu, ale na boga! - przy najlepszych, najbardziej uzasadnionych chęciach uważajmy na polityczną minę! Oto przykład: portrety nowego prezydenta Vaclava Klausa usiłowano sprzedawać po cenie niższej niż jego poprzednika na Hradczanach, Vaclawa Havla. I teraz wyobraźmy sobie, że nowowydrukowany konterfekt „Szefa szefów” byłby relatywnie tańszy od Ochaba. Brrrrr…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski