Żużel wraca do Krakowa. Na 1 kwietnia na torze Wandy zaplanowano turniej z mocną obsadą, w lidze ma jeździć Speedway Kraków

Ostatni raz drużyna ligowa w Krakowie była w 2019 r. (wówczas Speedway Wanda). Przez następne lata podjęto kilka prób reaktywacji żużla, ale żadna się nie powiodła. Tor stał odłogiem, stracił homologację. Teraz to wszystko ma się zmienić, Speedway Kraków (zupełnie nowy podmiot, powstały w grudniu ubiegłego roku) złożył wniosek o licencję na sezon 2024, a obiekt został przez ZIS zmodernizowany i dostosowany do wymogów.

Ważne, że Główna Komisja Sportu Żużlowego poszła na rękę działaczom, wydłużając znacznie czas na złożenie wniosku licencyjnego. Jak mówi Mikołaj Frankiewicz, prezes Speedway Kraków, wszystkie dokumenty licencyjne zostały dostarczone do centrali. Co warte podkreśla - wcześniej żaden z podmiotów podejmujących się reaktywacji żużla w Nowej Hucie nie dotarł tak daleko.

- Czekamy na potwierdzenie przyznania licencji. Jestem spokojny o wynik tego postępowania. Cały czas byliśmy w kontakcie z GKSŻ, dołożyliśmy wszelkich starań, aby wszystko się zgadzało. Zebraliśmy odpowiedni budżet. Cały czas prowadzimy rozmowy ze sponsorami, powinniśmy mieć sponsora tytularnego - mówi Frankiewicz. Dodaje: - Jeśli przystąpimy do sezonu, to nie ma możliwości, żebyśmy go nie dokończyli. Jeśli chodzi o finanse, to wszystko jest przejrzyste, zgodne z regulaminem, nie będzie kombinacji.

Decyzja GKSŻ ma zapaść najpóźniej w przyszłym tygodniu. Wtedy też dopuszczony do oficjalnej rywalizacji ma zostać tor Wandy (trwają na nim ostatnie prace porządkowe) i spodziewać się można pierwszych jazd. Po przyznaniu obiektowi licencji ma zostać przeprowadzony trening (sparing). Termin nie został jeszcze ustalony, wiele zależy od pogody.

Działacze z Krakowa mają też koncepcję składu na rozgrywki w Krajowej Lidze Żużlowej (dawna II liga, czyli trzeci poziom w Polsce). Dopóki jednak nie ma decyzji o licencji, klub oficjalnie nie poda nazwisk. Wiadomo, że okienko transferowe już zostało dawno zamknięte, klub nie ma swoich zawodników, musi ich wypożyczać. Nie jest jednak tajemnicą, że spory zaciąg będzie ze Stali Rzeszów, która mocna wspiera reaktywację żużla w Krakowie.

- Mamy umowę o współpracy na trzy lata. Zawodnicy Stali zostaną nam udostępnieni za darmo, będzie musieli tylko opłacić punkty, który zdobędą - mówi Frankiewicz.

Powrót żużla do Krakowa ma być z przytupem. Jeszcze przed meczami ligowymi wyznaczono termin turnieju na torze Wandy - na 1 kwietnia, czyli w Lany Poniedziałek. Zawody mają przypomnieć kibicom w Krakowie, co to są wielkie żużlowe emocje. Obsada jest ciekawa, największą gwiazdę jest Nicki Pedersen (trzykrotny były indywidualny mistrz świata), zaproszenie zostali także m.in.Peter Kildemand, Mateusz Szczepaniak (znany fanów w Nowej Hucie ze skutecznej jazdy w Speedway Wandzie), Matić Ivacić, Marcin Nowak czy Jacob Thorssell.

- Obsada będzie bardzo fajna. Pełną listę uczestników oficjalnie przedstawimy w czwartek - mówi prezes. - Zdajemy sobie sprawę, że informacje o turnieju od nas wychodzą bardzo późno, ale operatorem toru zostaliśmy dopiero z ostatnim dniem lutego. Liczymy, że przyjdzie dużo kibiców. Ceny biletów mają być atrakcyjne.

Kiedy start ligi? W 1. kolejce (Wielkanoc) Speedway Kraków ma pauzować, w 2. (6-7 kwietnia) wyznaczony ma mecz u siebie ze Startem Gniezno. Terminarz może się jednak zmienić, bo nie wiadomo, czy do rozgrywek przystąpi zespół z Tarnowa, z wspierana którego wycofał się sponsor tytularny.