Apator Toruń - Unia Tarnów 57-33
Rickardsson to za mało
Apator: Niels Kristian Iversen 5 (1,1,2,1), Bjarne Pedersen 10 (3,2,1,1,3), Krzysztof Słaboń 10 (3,2,2,1,2), Ales Dryml 10 (2,3,1,3,1), Wiesław Jaguś 12 (2,3,3,2,2), Adrian Miedziński 7 (3,2,0,2), Damian Stachowiak - ns, Karol Ząbik 3 (2,1).
Unia: Tomasz Gollob 7 (2, D, 2,3,2,0), Marcin Rempała 3 (0,1,1, T, 1), Janusz Kołodziej 1 (0,1,0,0,0), Jacek Gollob 1 (1,0,-,-), Tony Rickardsson 18 (3,3,3,3,3,3), Kamil Zieliński 0 (0,-,-,-), Paweł Hlib 1 (1,0,0, D).
Sędziował: Piotr Lis z Lublina. Widzów 10 tysięcy. Najlepszy czas dnia uzyskał w biegu II Bjarne Pedersen - 63,03 sek.
Niepokonani w tym sezonie na własnym torze żużlowcy Adriany Toruń wygrali z mistrzem Polski 57-33.
W drużynie Unii świetny mecz Tony Rickardssona, na którego nie było mocnych. Niestety, było to zdecydowanie za mało, aby myśleć o końcowej wygranej. Porażka kosztowała Unię utratę pozycji lidera.
W porównaniu do składu zgłoszonego do programów w zespole Unii nastąpiły dwie zmiany. Scotta Nichollsa zastąpił Tony Rickardsson. Szwed dzień wcześniej słabo pojechał w Grand Europy we Wrocławiu, gdzie nie zakwalifikował się nawet do półfinału. - "Tosiek" czuje się coraz lepiej po przebytej chorobie - mówił przed meczem w Toruniu prezes ŻSSA Unia Szczepan Bukowski. - Słabsza jazda w Grand Prix to efekt kłopotów z motocyklami. Dziś już nie powinno być problemów z jego formą.
I tak rzeczywiście było. Miejsce Lukasa Drymla zajął Marcin Rempała, który świetnie pojechał w poprzednim meczu z Włókniarzem Częstochowa (10 punktów). Tym razem zawiódł. Poza Rickardssonem kibice na stadionie im. Mariana Rosego zobaczyli w akcji jeszcze trzech uczestników turnieju we Wrocławiu. Byli to Tomasz Gollob i Duńczycy Bjarne Pedersen oraz Niels Kristian Iversen.
W biegu młodzieżowców niespodzianki nie było. Adrian Miedziński i Karol Ząbik pokonali Pawła Hliba i Kamila Zielińskiego. W drugim wyścigu Tomasz Gollob zdołał tylko rozdzielić Bjarne Pedersena i Nielsa Kristiana Iversena. Rempała, który po raz drugi w tym sezonie znalazł się w podstawowym składzie, tym razem rozpoczął zawody z tyłu stawki, chociaż tuż przed metą niemal równał się z Iversenem. Rozpędzeni gospodarze również w III wyścigu triumfowali. Po dobrym starcie Ales Dryml i Krzysztof Słaboń nie mieli kłopotów z pokonaniem Jacka Golloba i Janusza Kołodzieja. W początkowej fazie zawodów właśnie start decydował o wszystkim. Tylko Gollobowi udało się przejść rywala na dystansie.
Miejscowi kontynuowali passę wygranych, które przerywał tylko Tony Rickardsson. Szwed jako jedyny ruszał spod taśmy najszybciej i na mecie meldował się pierwszy. Nie radził sobie zupełnie w pierwszych dwóch biegach Janusz Kołodziej. Już po VI biegach gospodarze wygrywali 27-9. Tak szybko uzyskana przewaga ustawiła mecz. Kolejne biegi kończyły się remisami, co sprawiło, że po X biegach miejscowi mieli wygraną w kieszeni.
(BD)
Bieg po biegu
I
Miedziński, Ząbik, Hlib, Zieliński
5-1 (5-1)
II
Pedersen, T.Gollob, Iversen, Rempała
4-2 (9-3)
III
Słaboń, Dryml, J.Gollob, Kołodziej
5-1 (14-4)
IV
Rickardsson, Jaguś, Ząbik, Hlib
3-3 (17-7)
V
Dryml, Słaboń, Rempała, T.Gollob (d)
5-1 (22-8)
VI
Jaguś, Miedziński, Kołodziej, J.Gollob
5-1 (27-9)
VII
Rickardsson, Pedersen, Iversen, Hlib
3-3 (30-12)
VIII
Jaguś, T.Gollob, Rempała, Miedziński
3-3 (33-15)
IX
T.Gollob, Iversen, Pedersen, Kołodziej
3-3 (36-18)
X
Rickardsson, Słaboń, Dryml, Hlib
3-3 (39-21)
XI
Rickardsson, Miedziński, Iversen, Kołodziej
3-3 (42-24)
XII
Dryml, T.Gollob, Słaboń, Hlib (d)
4-2 (46-26)
XIII
Rickardsson, Jaguś, Pedersen, Rempała (t)
3-3 (49-29)
XIV
Pedersen, Słaboń, Rempała, Kołodziej
5-1 (54-30)
XV
Rickardsson, Jaguś, Dryml, T.Gollob
3-3 (57-33)
Powiedzieli po meczu
Tony Rickardsson (Unia):
- Po chorobie nie ma już śladu, choć nadal jestem osłabiony. O przegranej we Wrocławiu już zapomniałem. Dziś najważniejszy był mecz ligowy. Pojedynki w Toruniu zawsze są dla mnie czymś szczególnym. W barwach Apatora spędziłem sporo miłych chwil. Teraz walczę o zwycięstwa dla Tarnowa i mam nadzieję na trzecie mistrzostwo z Unią. Cieszę się, że nie zawiodłem.
Adrian Miedziński (Apator):
- Nikt nie spodziewał się takiego wyniku. Wszyscy liczyli, że będzie wynik w okolicach remisu lub przegramy. Trochę żałuję biegu z Rickardssonem, który mogłem wygrać. Ale na przedostatnim łuku pokazał mi się przy krawężniku. Myślałem, że tak samo pojedzie na ostatnim wirażu. Pojechał szeroko. Ja wytraciłem prędkość i przegrałem. (BD)
W pozostałych meczach ekstraligi
Dwa ostatnie biegi...
Choć to spotkanie Adriany z**Unią Tarnów było hitem kolejki, to w**pozostałych meczach żużlowej ekstraligi emocji nie zabrakło.
Ogromny niedosyt czują kibice w Rzeszowie. Marma prowadziła przez większość spotkania z wrocławskim Atlasem, by w ostatnich dwóch wyścigach przegrać po 1-5 i w efekcie ulec w całym spotkaniu 44-46. Po raz kolejny formą zaimponował Jason Crump. Australijczyk w sobotę triumfował u siebie w Grand Prix Europy, wczoraj w 6 wyścigów w Rzeszowie wygrał 4...
Po dwóch porażkach wreszcie wygrał Złomrex Włókniarz. Częstochowianie nadspodziewanie łatwo pokonali u siebie bydgoską Polonię. (ART)
Marma Stal Rzeszów - Atlas Wrocław 44-46
Marma: Pedersen 11 (2, 3, 3, 2, d, 1), Holta 10 (d, 2, 2, 3, 3, 0), Chrzanowski 9 (3, 2, 1, 0, 3, 0), Rempała 7 (2, d, 1, 1, 2, 1), Stachyra 4 (2, 1, 1), Miesiąc 3 (3, 0, 0).
Atlas: Crump 16 (3, 2, 3, 2, 3, 3), Hampel 11 (3, 3, 2, 1, 2), Hans Andersen 8 (w, 0, 2, 3, 1, 2), Klindt 3 (0, 1, 2), Świderski 3 (3, 0, 0), Bjerre 3 (1, 1, 1,), Gapiński 1 (1), Jamroży 1 (1, 0, 0).
Widzów 7 000. Najlepszy czas: Nicki Pedersen -**66,61 sek. w**VII**wyścigu.
Złomrex Włókniarz Częstochowa - Budlex Polonia Bydgoszcz 54-36
Złomrex: Hancock 12 (3, 3, 3, 1, 2), Richardson 10 (2, 2, 3, 1, 2), Ułamek 10 (3, 1, d, 3, 3), Sullivan 9 (3, 3, 2, t, 1), Drabik 6 (1, 0, 3, 2), Hefenbrock 4 (3, 1, 0), Szczepaniak 3 (2, 1, 0, -).
Polonia: Sawina 15 (1, 3, 2, 3, 3, 3), Jonsson 6 (t, 1, 1, 1, 2, 1), Kościecha 6 (2, 2, d, 2, 0), Buczkowski 4 (0, 2, 2, 0), Protasiewicz 4 (0, 2, 1, 1, d), Jędrzejewski 1 (1, -, -), Klecha 0 (0, 0, -, -), Sajfutdinow 0 (0).
Sędziował Maciej Spychała (Opole). Widzów 9000. Najlepszy czas: Ryan Sullivan -**63,58 sek. (rekord toru) w**II**wyścigu. **
Adriana
6
8
+38Unia T.
6
8
+22Polonia
6
6
+19Atlas
5
6
+22Unia L.
4
6
+6Marma
6
4
-38Złomrex
5
4
-2RKM
4
0
-67
I i II liga
Szczyt dla Ostrowa
W**meczu na**szczycie I**ligi żużlowej Intar Lazur Ostrów Wlkp. pokonał Kronopol Zielona**Góra 47-43 i**został liderem.**
Losy spotkania rozstrzygnęły się w przedostatnim biegu. Przy stanie 39-39 podwójne zwycięstwo zanotowali gospodarze (punktowali Matej Ferjan i Mariusz Węgrzyk) i w ostatnim wyścigu prowadzenia nie oddali. Po słabszym początku sezonu wreszcie dobrze jeździ Stal Gorzów, która wygrała po raz drugi, tym razem odprawiając z kwitkiem KSŻ Krosno.
W II lidze komplet punktów po czterech kolejkach mają żużlowcy z łotewskiej Daugawy. W ostatniej kolejce rozbili na wyjeździe słabiutką Polonię Piła 58-29, ale w tabeli wyprzeda ich Kolejarz Opole. Ci ostatni mają tyle samo "oczek" (choć jeden mecz rozegrany więcej) i lepszą różnicę małych punktów. W minionej kolejce sporo uzbierali ich na Węgrach z Miszkolca, pokonując ich 61-29.
I liga
Start Fular Gniezno - GTŻ Grudziądz 54-36, Intar Lazur Ostrów Wlkp. - Kronopol Zielona Góra 47-43, Stal Gorzów - KSŻ Krosno 65-25. Pauzowała Simpa Lublin.
Intar
4
8
+96Kronopol
5
8
+119Simpa
5
4
-19Fular
4
4
-20Stal
5
4
+20KSŻ
4
2
-86GTŻ
5
2
-110
II liga
Polonia Piła - SC Daugawa 29-58, Kolejarz Opole - SC Miszkolc 61-29, Kolejarz Rawicz - Ukraina Równe 45-44, Lotos Gdańsk - PSŻ Poznań 47-41. Pauzował Orzeł Łódź.
W**meczach zaległych:** Lotos Gdańsk - Ukraina Równe 53-37, SC Miszkolc - Orzeł Łódź 58-30.
Kolejarz O.
5
8
+75Daugawa
4
8
+69Lotos
5
6
+50Miszkolc
5
5
-24PSŻ Poznań
4
4
+36Orzeł
3
4
+16
7.
Ukraina
5
3
-19
Kolejarz R.
4
2
-54Polonia
4
0
-149
\* W przypadku równej ilości punktów decyduje wynik bezpośredniego spotkania.
Grad Prix we Wrocławiu
Polacy poza podium
Zwycięstwem Jasona Crumpa, mistrza świata z 2004 r., zakończyła się druga eliminacja tegorocznego cyklu Grand Prix rozgrywana na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu.
Australijczyk był przed turniejem stawiany w roli głównego faworyta i potwierdził, że znajduje się w tym sezonie w świetnej dyspozycji. Najlepszy z Polaków - Jarosław Hampel awansował do finału, ale nie wywalczył miejsca na podium.
Już po raz ósmy w historii cyklu Grand Prix Wrocław gościł na swoim torze najlepszych zawodników świata, ale niestety tym razem wrocławska runda nie olśniła ponad 20-tysięcznej widowni, ponieważ zabrakło w niej emocjonującej walki i mijanek na torze. Organizatorzy przygotowali bowiem bardzo twardy tor, co spowodowało, że o kolejności na mecie decydował głównie start. Polacy zaczęli zawody słabo. Dopiero w piątym biegu zwyciężył faworyt miejscowej publiczności - Jarosław Hampel, a w końcówce rundy zasadniczej przebudził się Tomasz Gollob. Z dobrej strony zaprezentował się Krzysztof Kasprzak, który otrzymał na te zawody dziką kartę. Gdyby zawodnik leszczyńskiej Unii popełnił mniej błędów i nie pogubił przynajmniej dwóch punktów, to awansowałby do półfinału. O swoim występie jak najszybciej powinien zapomnieć Piotr Protasiewicz, który po raz kolejny zawiódł na całej linii, a organizatorzy GP pewnie biją się w pierś, że przyznali mu stałą dziką kartę na ten sezon. Być może "Pepe" odnajdzie się w następnych rundach.
Ciekawy przebieg miał pierwszy bieg półfinałowy z udziałem Nickiego Pedersena, Mateja Zagara oraz Polaków - Jarosława Hampela i Tomasza Golloba. Po starcie na pierwszych dwóch miejscach byli Pedersen i Gollob, ale przy wyjściu z pierwszego łuku Duńczyk wpadł w dziurę i wyniosło go na zewnętrzną. Jego błąd wykorzystali Jarosław Hampel i Matej Zagar, którzy jechali przy krawężniku. Tomasz Gollob jechał tym samym torem jazdy co Pedersen, dlatego po błędzie Duńczyka został w tyle i nie był już w stanie nic zrobić. W drugim półfinale o zwycięstwo do samego końca walczyli Jason Crump i Greg Hancock. Górą w tym pojedynku był Amerykanin, ale Jason zrewanżował się Gregowi, wyprzedzając go w wyścigu finałowym. Niespodziewanie trzecie miejsce na podium wywalczył Słoweniec - Matej Zagar, dla którego było to drugie podium w historii startów w Grand Prix, a pierwsze, odkąd został pełnoprawnym uczestnikiem cyklu. Jarosław Hampel w finale został niestety na starcie i nie był już w stanie dogonić na trasie żadnego z przeciwników.
Zwycięzca Grand Prix Europy - Jason Crump był przed zawodami faworytem bukmacherów i potwierdził tą wygraną swoje aspiracje w walce o tytuł mistrza świata. Z dobrej strony pokazał się zawodnik Marmy Polskie Folie Rzeszów - Nicki Pedersen, po którym nie było widać dwutygodniowej przerwy w startach, spowodowanej operacją nadgarstków. Duńczyk miał najwięcej punktów po rundzie zasadniczej i gdyby nie wpadł w dziurę w półfinale, to mógł się pokusić o zwycięstwo w całych zawodach. Niespodzianką in minus jest postawa sześciokrotnego mistrza świata - Tony'ego Rickardssona, który nie wygrał żadnego wyścigu i zgromadził na swoim koncie jedynie sześć oczek. Kolejna runda Grand Prix odbędzie się 20 maja w Eskilstunie.
Karolina**Korbecka, W**rocław
Wyniki
1 półfinał: Hampel, Zagar, N. Pedersen, Gollob
2 półfinał: Hancock, Crump, Adams, Nicholls
Finał: Crump, Hancock, Zagar, Hampel
GP Europy
1. Crump 25, 2. Hancock 20, 3. Zagar 18, 4. Hampel 16, 5. N. Pedersen 14 (3,3,3,2,3), 6. Gollob 9 (1,1,2,2,3), 7. Nicholls 9 (2,3,2, t, 2), 8. Adams 7 (2,1,3, d, 1), 9. Rickardsson 6 (2,2,1,0,1), 10. B. Pedersen 6 (1,0,1,3,1), 11. Iversen 6 (3,1,0,2,0), 12. Kasprzak 6 (2,2,0,1,1), 13. Jonsson 5 (0,0,2,1,2), 14. Richardson 4 (1,0,0, d, 3), 15. Protasiewicz 3 (0,1,1,1, d), 16. Linbaeck - 2 (0,0,0,2,0), 17. Kołodziej 0 (0)
Klasyfikacja generalna MŚ:
1. Crump - 45, 2. N.Pedersen - 39, 3. Gollob - 27, 4. Zagar - 27, 5. Hancock - 25, 6. Rickardsson - 22, 7. Hampel - 20, 8. Nicholls - 18, 9. Adams - 17, 10. Jonsson - 14, 11. Richardson - 12, 12. B.Pedersen - 11, 13. Lindbaeck - 11, 14. Iversen - 8, 15. Kasprzak - 6, 16. Protasiewicz - 4, 17. Matej Ferjan - 3.
Powiedzieli:
Greg Hancock
- W GP Słowenii przeżyłem koszmar, ale starałem się o tym zapomnieć, i byłem bardzo zdeterminowany, żeby wywalczyć podium we Wrocławiu. Myślę, że z Jasonem Crumpem pokazaliśmy w tych zawodach niezłą walkę. Jason wyprzedził mnie w finale, ale takiego zawodnika jak on nie można nie doceniać, bo jest świetny.
Jarosław Hampel
- Źle rozegrałem ten bieg finałowy, a przede wszystkim start. Może na pierwszym wirażu powinienem wejść ostro w krawężnik i byłoby lepiej, a tak rywale mi odjechali i ciężko było coś zrobić.
Tony Rickardsson
- Nic takiego się nie stało. Po prostu inni zawodnicy byli szybsi ode mnie. Szkoda, że tak źle wypadłem, bo bardzo chciałem osiągnąć lepszy wynik. Jeśli chodzi o zdrowie, to czułem się dobrze. Niestety, nie byłem tak szybki, jak inni.
Tomasz Gollob
- Jestem zadowolony z tego, że całe zawody objechałem na silnikach GM. W półfinale jednego z zawodników wyrzuciło za bardzo w moją stronę i to zadecydowało o tym, że zostałem z tyłu. To jest dopiero początek cyklu, zostało nam osiem turniejów i wszystko może się jeszcze zmienić. W tych zawodach z faworytów sprawdził się tylko Crump, ale jeździł na swoim torze i miał tę przewagę. Uważam, że plan wykonałem i będę walczył dalej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?