Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwalać i podźwigać trony

Włodzimierz Jurasz
Po(d)gląd na świat. Po opublikowaniu przed tygodniem felietonu o planach wznowienia przez TVP takich programów, jak „Sonda” czy „Wielka gra” naszła mnie refleksja.

Może przesadziłem nieco chwaląc PRL-owską telewizję, która była w stanie wyprodukować formaty, jakie dziś miałyby uzdrowić pogrążającą się w otchłaniach komercji telewizję publiczną III/IV RP?

Postanowiłem więc wyszperać w programie TVP coś, co pozwoliłoby mi dać odpór samemu sobie i potencjalnym oskarżeniom o sprzyjanie dawnemu reżimowi. I nie miałem z tym żadnego problemu, wynajdując w programie „Dreszcze”, pochodzący z listopada roku 1981 i już po miesiącu zapółkowany, film Wojciecha Marczewskiego. Puszczony co prawda w TVP Historia około północy, ale nic to - jak mawiał Mały Rycerz, niedościgły wzorzec poświęcenia się dla Ojczyzny i zwalczania (także w sobie) skłonności do wszelakiej prywaty.

„Dreszcze” to opowieść o kilkunastoletnim chłopcu poddawanym w czasach stalinowskich (konkretnie - pomiędzy śmiercią Stalina a wydarzeniami poznańskimi i październikową odwilżą) politycznej indoktrynacji; w dodatku z podtekstem erotycznym. Chłopak zakochuje się w instruktorce z harcerskiego obozu, zajadłej stalinówie, w której nawet fakty nie są w stanie wzbudzić jakichkolwiek wątpliwości.

Jest w tym filmie znakomita scena, kiedy to podczas lekcji nauczyciel (Jerzy Bińczycki) recytuje fragmenty III części „Dziadów” (napisanych przez Adama Mickiewicza) stwierdzając, że „tego nie wolno mi nauczać, ale wy, Polacy, powinniście to znać”. A następnie stawia pałę bohaterowi, który do znajomości tej lektury się przyznaje…

I znów (potencjalny) atak na PRL mi nie wyszedł. Bo w tej perwersyjnej, przyznajmy, scenie kolejny raz uwidacznia się wyższość PRL-u nad III (bo już chyba nie IV?) RP. Wtedy czytania takich dzieł trzeba było oficjalnie zabraniać i wobec nieposłusznych stosować sankcje. Dziś (wczoraj?) po prostu ukradkiem wywala się je ze spisu lektur, co najwyżej zostawiając fragmenty. I co? I nic to…

Aż człowieka dreszcze przechodzą, nieprawdaż?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski