Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy najechali na Warszawę. Wielka pikieta przed kancelarią nieobecnej premier Ewy Kopacz

Leszek Rudziński (AIP)
– Nie chcemy być śmieciami – krzyczeli protestujący związkowcy
– Nie chcemy być śmieciami – krzyczeli protestujący związkowcy FOT. PIOTR SMOLIŃSKI
Protest. Około 30 tys. osób demonstrowało w sobotę przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Sprzeciw wobec poczynań rządu Ewy Kopacz przyjechali wyrazić m.in. nauczyciele, górnicy i rolnicy.

Na ręce ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosi­nia­ka-Kamysza związ­kowcy z OPZZ złożyli petycję adresowaną do pani premier. Żądają w niej spełnienia 12 postulatów, m.in. podjęcia walki z umowami śmieciowymi, podwyżki płac w budżetówce i wprowadzenia minimalnej płacy godzinowej.

WIDEO: Związkowcy: Przez dwa miesiące pani premier nawet do nas przez okno nie wyjrzała. Taka już jest

Źródło: AIP

– Nie chcemy być śmieciami i pracować na umowach śmieciowych – krzyczeli protestujący związkowcy z OPZZ.

Ostre słowa padły pod kierunkiem szefowej rządu, która w czasie, gdy odbywała się demonstracja, przebywała we włoskiej Bolonii. Zorganizowano tam uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia miasta przez żołnierzy gen. Władysława Andersa.

– Premier Kopacz wiedziała, że jest ogólnopolska akcja protestacyjna, a jednak wyjechała. My nie możemy na nią czekać – powiedział aspirant Waldemar Bałkowiec, przewodniczący Związku Strażaków ,,Florian” z Lublina. Szeregowi pracownicy Państwowej Straży Pożarnej od siedmiu lat nie otrzymali podwyżki. – Nie może być tak, że my dbamy o bezpieczeństwo obywateli, a sami nie możemy wyżywić dzieci, wnuków i żon – dodał asp. Bałkowiec.

Na manifestacji obecni byli także rolnicy, których miasteczko stanęło przed Kancelarią Premiera już w połowie lutego. – Przez dwa miesiące pani premier Kopacz nawet do nas przez okno nie wyjrzała. Skoro ignoruje nas, to nie dziwię się, że zignorowała tak potężną manifestację – powiedział Zbigniew Obrocki, zastępca przewodniczącego NSZZ ,,Solidarność” Rolników Indywidualnych.

Jednak to nauczyciele stanowili najliczniejszą grupę demonstrujących (według danych ZNP było ich około 22 tys.). Zanim rozpoczęli protest wraz z innymi członkami OPZZ złożyli wizytę przed gmachem Ministerstwa Edukacji, gdzie szef związku Sławomir Broniarz wręczył minister Joannie Kluzik-Rostkow­skiej petycję z żądaniami oraz balon z napisem ,,Joanna robi nas w balona”.

Pedagodzy domagają się m.in. podwyżek płac od stycznia 2016 r., rozpoczęcia prac nad ustawą o systemie oświaty oraz zahamowania likwidacji szkół i przedszkoli.

– Obserwujemy niesamowity bałagan w oświacie, dziką prywatyzację, łamanie prawa, na co ministerstwo przymyka oko. Nikt nie liczy się z opinią nauczycieli – mówiła Ewa Ziółkowska, prezes oddziału ZNP w Piotrkowie Trybunalskim.

Minister Kluzik-Rostkowska zapowiedziała, że podwyżek płac dla nauczycieli w 2016 r. nie będzie i dodała, że budżet oświaty wynosi 16 mld złotych.

– Gdzie są te pieniądze? My ich nie widzimy! – krzyczeli protestujący. – I właśnie dlatego trzeba zrobić reformę, żeby te pieniądze było widać – odpowiadała minister.

Protestujący komentowali, że minister jest od tego, by szukać pieniędzy, a nie oszczędzać za wszelką cenę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski