Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowiec oszukał ZUS?

Ewelina Sadko
Krzysztof Wąsik jest szefem Związku Zawodowego Górników w Polsce w KWK Brzeszcze. Od 2009 do 2011 r. pracował na powierzchni, ale nie poinformował o tym ZUS. Stanął przed sądem
Krzysztof Wąsik jest szefem Związku Zawodowego Górników w Polsce w KWK Brzeszcze. Od 2009 do 2011 r. pracował na powierzchni, ale nie poinformował o tym ZUS. Stanął przed sądem Ewelina Sadko
Brzeszcze. Szef Związku Zawodowego Górników w Polsce w KWK Brzeszcze pobierał zawyżoną emeryturę. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odzyskał już pieniądze z Kompanii, a ta teraz żąda ich zwrotu od związkowca

Krzysztof Wąsik, szef Związku Zawodowego Górników w Polsce w KWK Brzeszcze stanął przed sądem. Od 2009 do 2011 roku bezprawnie pobierał emeryturę. Aby ją dostać, przedstawił niezgodne z prawdą dokumenty do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Kompania Węglowa pozwała związkowca. Odbyła się już pierwsza rozprawa, jednak nie doszło do ugody.

Na początku był donos
Sprawa wyszła na jaw po kontroli śląskich policjantów z wydziału do walki z korupcją. Funkcjonariusze po otrzymanym donosie sprawdzili, czy zatrudnieni w kopalni pracownicy - emeryci faktycznie mają prawa emerytalne.

Analizowano wszystkie dokumenty i zaświadczenia, również te przesłane do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. I tu okazało się, że Wąsik przedłożył w ZUS świadectwo pracy na stanowisku ślusarza pod ziemią. Tymczasem przez dwa lata pracował jako związkowiec na powierzchni. Został na to stanowisko oddelegowany, ale tego dokumentu już nie przedstawił. Za pracę pod ziemią naliczane są wyższe stawki emerytalne.

- Kwota nienależnie wypłaconych świadczeń wraz z odsetkami wynosi 159 tysięcy złotych - wylicza Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej. - Będziemy domagać się zwrotu całej. Krzysztof Wąsik nie chce oddać pieniędzy, dlatego sprawa jest na wokandzie.

ZUS dostał swoje
W ubiegłym roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych wezwał Kompanię Węglową do uregulowania długu za Wąsika.
Spółka wypłaciła należne 159 tys. zł. Teraz stara się wyegzekwować te pieniądze od dłużnika. Nie tylko on jest pozwany. Za nieprawidłowości odpowiada także pracownica administracji z wydziału kadr KWK Brzeszcze, która wydała świadectwo pracy związkowcowi.

- Ta osoba dopuściła się sfałszowania dokumentów - podkreśla rzecznik Kompanii Węglowej. - Została wezwana do zapłaty, ale odmówiła, dlatego z nią również spotkamy się w sądzie.

Problemy "szarego" pracownika
Pozwana kobieta przebywa już na emeryturze. Pracownicy kopalni w Brzeszczach twierdzą, że jej postępek jest niewspółmierny do zachowania Krzysztofa Wąsika.

- Ona była "szarym" pracownikiem. Robiła, co jej kazali. Miała wydać takie świadectwo i je wydała. Przecież sama tego nie przygotowała, ale na polecenie dyrekcji - zauważa jeden z szefów innego związku zawodowego w KWK Brzeszcze. - Gdzie byli kierownicy, jej przełożeni, dyrekcja zakładu? Przecież pracownik administracji nie podbija takich dokumentów. A dyrektor? Nie wierzę, że on o niczym nie wiedział.

Dłużnik jest chory i nieuchwytny
Krzysztof Wąsik od dłuższego czasu przebywa na zwolnieniu lekarskim. W kopalni się nie pokazuje.
Dziennikarze "Dziennika Polskiego" skontaktowali się ze związkowcem, ale on nie chciał komentować swojej sprawy.

- Nie będę z nikim na ten temat rozmawiał. Żegnam - powiedział podniesionym, stanowczym głosem Krzysztof Wąsik, po czym się rozłączył.

To nie koniec kopalnianych przekrętów?
Tymczasem w kopalni Brzeszcze wręcz huczy od plotek. Górnicy twierdzą, że to dopiero początek "przekrętów", jakie wyjdą na jaw.

- Pani myśli, że to tylko Krzysztof Wąsik tak zrobił? - zapytał dziennikarkę górnik spotkany przed kopalnianą bramą w Brzeszczach. - Jeśli tak, to się pani głęboko myli i przekona się o tym już niebawem.

Fakty

Kopalnia na sprzedaż
Prezes Kompanii Węglowej Krzysztof Sędzikowski poinformował, że w marcu lub w kwietniu może dojść do sprzedaży kopalni w Brzeszczach.

Zainteresowana kupnem jest firma Tauron, która już w połowie stycznia rozpoczęła analizy. Eksperci badali sytuację ekonomiczną i techniczną, potwierdzającą możliwość efektywnego ekonomicznie wydobycia węgla w KWK Brzeszcze.

W ubiegłym tygodniu doradcy pozytywnie ocenili wyniki analiz i zarekomendowali Tauronowi kupno brzeszczańskiego zakładu.
To jednak dopiero pierwszy etap. Powołany przez spółkę zespół ekspertów zewnętrznych w dalszym ciągu prowadzi kompleksową analizę aspektów technicznych, geologicznych, prawnych oraz w szczególności ekonomiczno-biznesowych.

KWK Brzeszcze przynosi największe straty spośród kopalń Kompanii Węglowej (w 2014 r. - 230 mln zł). W najbliższym czasie zakład ma trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Prezes KW liczy, że uda się go wcześniej sprzedać.
Związkowcy z KWK Brzeszcze twierdzą, że nic im nie wiadomo o sprzedaży zakładu.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski