Mieszkańcy tej części Włoch doskonale pamiętają, jak ziemia zatrzęsła się przed siedmioma laty. W miejscowości L'Aquila, niewiele ponad 50 kilometrów od obecnego epicentrum, zginęło wówczas 309 osób, 1600 zostało rannych, a straty wyniosły ponad 10 mld euro! Czy tym razem może być podobnie? Na razie aż tak dramatycznych informacji nie ma, ale te obrazy, który w środę od rana do nas docierały wskazują, że całe wioski zostały kompletnie zniszczone.
Źródło: RUPTLY/x-news
Na razie oficjalny bilans podawany przez władze wskazuje na prawie 250 ofiar, a wśród nich wiele dzieci, tak jak Marco Santarelli, który przyjechał akurat na krótkie wakacje do dziadków. Domek, w którym spał został całkowicie zniszczony.
Nie ma jednak wątpliwości, że ten bilans z godziny na godzinę będzie rósł, bo wielu mieszkańców zostało przysypanych gruzami podczas snu. Są też setki rannych.
Według Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii, ziemia w środkowych Włoszech zatrzęsła się z siłą ponad 6 stopni w skali Richtera. Pierwsze wstrząsy dały się odczuć o 3.36 w nocy z wtorku na środę. W sumie przez 142 sekundy. Epicentrum znajdowało się wówczas w niewielkiej miejscowości Accumoli, w prowincji Rieti.
Kolejne trzęsienie – dwadzieścia minut później. Wtedy siła była już mniejsza (4,4), czas krótszy (60 sekund), a epicentrum w Amatrice. To niewielka gmina, w której mieszka niecałe 3000 osób. Te dwie miejscowości ucierpiały zdecydowanie najbardziej, wspólnie jeszcze z wioskami Posta i Arquata del Tronto, mimo że później wstrząsy były odczuwalne jeszcze w okolicach Perugii, Norci, Castelsantangelo sul Nera, a nawet w Bolonii, Rzymie i Neapolu. Tam jednak obyło się bez większych zniszczeń.
- Połowa naszej gminy zniknęła z powierzchni ziemi – mówił wprost Sergio Pirozzi, szef Amatrice. - Są dziesiątki zabitych, wiele osób leży jeszcze pod gruzami.
Główna droga w gminie został odcięta, podobnie jak inne trasy dojazdowe. Dlatego pomoc również jest przez była utrudniona. Okoliczne szpitale szybko się zapełniły, a służby ratunkowe musiały pomagać poszkodowanym w warunkach polowych.
Wioska Accumoli, znajdująca się 15 kilometrów dalej, jest jeszcze mniejsza, normalnie liczy 700 mieszkańców, ale w wakacje wiele osób przyjeżdża tam na wakacje. Tak dzieje się w wielu miejscach w tym regionie. Tysiące turystów przyjeżdżają spędzić tam czas wolny.
W Accumoli pod gruzami zginęła m.in. czteroosobowa rodzina z dwójką małych dzieci. Burmistrz Stefano Petrucci ma pretensje do służb o zbyt wolną reakcję. - Pierwsza pomoc przyszła zdecydowanie za późno. Strażacy pojawili się na miejscu dopiero o 7.40 – cytuje jego wypowiedź dziennik Corriere della Sera.
- Uratowałem się dosłownie cudem i to tylko dlatego, że o tej godzinie już wstałem, żeby przygotować się do pracy. Wszystko się zawaliło w ciągu kilku sekund – mówi Marco, który mieszkał dotychczas w historycznym centrum Amatrice, przy ulicy Costanzo Angelini. - przypominam sobie trzęsienie ziemi w L'Aquili, trwało dłużej, tutaj to był moment.
Inny świadek opowiadał, jak trzęsąca się ziemia obudziła go w środku nocy. - Przeżyliśmy koszmar. O 3.36 wszystko w domu zaczęło się ruszać. Ściany przesuwały się o metr. Zdążyliśmy w pośpiechu wybiec na ulicę, gdzie już zebrali się inni mieszkańcy. Próbowaliśmy wtedy wyprowadzać starsze osoby z mieszkań, które były najbardziej zagrożone. Cały czas próbuję dodzwonić się do mojej mamy, która mieszka niedaleko, ale jej telefon nie odpowiada – mówił świadek tragicznych wydarzeń na łamach dziennika „La Repubblica”.
Do wieczora zanotowano w sumie około 200 wstrząsów wtórnych, w tym przynajmniej 55 o sile przekraczającej 3 stopnie w skali Richtera.
Późnym popołudniem na miejscu pojawił się premier Włoch Matteo Renzi. Nie chciał jednak nic komentować. - To nie jest czas, aby cokolwiek mówić – powiedział tylko dziennikarzom i podziękował służbom ratowniczym za ofiarność.
Pomoc zapowiedzieli m.in. Unia Europejska i Stany Zjednoczone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?