Marcin Wolski: SPRAWKI Z WARSZAWKI
Wedle opublikowanych niedawno doniesień te sympatyczne istoty, które w zoo wesoło huśtają się na oponach lub dopominają o banana, na wolności potrafią być niesłychanie krwiożercze. W obronie swych terytoriów toczą wojny z przedstawicielami swego gatunku, chętnie zajmują terytorium sąsiada, biorą za zakładników ich samice, porywają dzieci. I mordują się na wzajem.
Skąd my to znamy? Oczywiście obrońcy zwierząt stwierdzą, że małpy są z natury usposobione pokojowo, a morderczymi skłonnościami zaraziły się od ludzi, ze swej strony przekazując nam jedynie AIDS.
Dziś możliwość takiego barteru nie dziwi, na zachodzie jest nawet modne uprawianie bara-bara w grupach wzmożonego ryzyka, bez żadnych zabezpieczeń, choć są jeszcze cywilizacje, gdzie nie toleruje się podobnych stosunków.
Zdarzyło się ostatnio w Indonezji, że przyłapano tam młodzieńca na seksie z krową. Podobno zresztą najładniejszą w całej wsi. Jeszcze niedawno wedle starotestamentowych obyczajów ukamienowano by oboje. A dziś?
Znaleziono doskonały sposób. Chłop poślubił ulubioną krowinę, ślubował jej wierność do grobowej deski, dzięki czemu uniknął zarzutu cudzołóstwa.
Oczywiście dla uniknięcia dalszych komplikacji pannę młodą co rychlej utopiono i wszyscy są szczęśliwi
U nas nie do pomyślenia. Jakież protesty podniosłyby organizacje ekologiczne. Nie mówiąc już o feministkach. Wyobrażacie sobie te pikiety, te protesty.
"Krowa też człowiek", "Dość molestowania na pastwisku", "Komu nie wystarcza dojenie" itp.
A w Indonezji nie ma sprawy. Młody wdowiec, idąc groblą wśród ryżowisk, może co najwyżej usłyszeć od krowy teściowej:
- Muuuustafo tyy muuurderco!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?