Wisłok Strzyżów – Hutnik Kraków 2:3 (25:20, 19:25, 25:22, 18:25, 13:15)
Hutnik: Adamski, Golec, Samborski, Klimczak, Góra, Skórski, Przybyła (libero) oraz Maruszczyk.
Aby liczyć na dogonienie 2. w tabeli Błękitnych Ropczyce, należało w sobotę zdobyć komplet punktów. Krakowianie przegrali pierwszą partię. W drugiej wprawdzie dobra zmiana i świetne zagrywki Maruszczyka (kilka asów) pozwoliły wyrównać stan spotkania, ale kiepskie przyjęcie i gra na siatce w trzeciej odsłonie sprawiły, że marzenia o awansie prysły.
Hutnik jednak nie odpuścił meczu, wygrał dwa następne sety. W tie-breaku nie brakło emocji, choć wydawało się, że goście szybko go skończą. Strony zmieniono bowiem przy ich wysokim prowadzeniu (2:8), lecz miejscowi w końcówce zbliżyli się na punkt (13:14). Wygraną krakowianom zapewnił atak ze środka Klimczaka. – Liczyliśmy na zwycięstwo za pełną pulę, ale się nie udało. Cieszymy się, że przerwaliśmy naszą złą serię. Będziemy walczyć o 3. miejsce – mówi trener Hutnika Mirosław Janawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?