Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięzców się nie sądzi

BK
Garbarz nie zachwycił w wyjazdowym spotkaniu z Jordanem Zakliczyn (1-0), ale zasłużenie zainkasował komplet punktów i w ten sposób został liderem V ligi krakowsko-wadowickiej.

Marcin Pęczek (z prawej) wykorzystał karnego w Zakliczynie, zapewniając Garbarzowi zwycięstwo. Fot. Jerzy Zaborski

V LIGA PIŁKARSKA. Po piątej z rzędu wygranej Garbarz Zembrzyce został liderem

Była to piąta wygrana z rzędu drużyny z Zembrzyc, która - jak widać - nie zadowala się już tylko serią spotkań bez porażki. Dodajmy, że był to w każdym razie 14 mecz z rzędu podopiecznych trenera Zdzisława Janika, w którym rywale nie znaleźli na nich sposobu.

Trudno było przypuszczać, że skoro z Garbarzem nie poradziły ostatnio drużyny Niwy Nowa Wieś czy MKS Trzebinia-Siersza, to uda się to znacznie niżej notowanemu Jordanowi. Być może to sprawiło, że w szeregach zembrzyckiego zespołu nie było widać takiej mobilizacji, jak w spotkaniach z bezpośrednimi rywalami w walce o awans. W Zembrzycach podkreślają, że po serii dobrych występów mógł trafić się słabszy. Nie zawsze da się grać tak skutecznie, jak w Nowej Wsi (3-0) czy wcześniej z Bronowianką Kraków (9-0). W Zakliczynie najważniejsze było zdobycie kompletu punktów i ten cel Garbarz osiągnął. Zwycięstwo było skromne, ale zasłużone. Poza tym zwycięzców się nie sądzi.

Trenera Janika znów ucieszył fakt, że jego zespół zagrał na zero w tyłach. Był to czwarty mecz na wiosnę, w którym Garbarz zachował czyste konto bramkowe. W ogóle stracił w tej rundzie dotąd tylko 4 bramki i jest na dobrej drodze, by osiągnąć równie dobry bilans, co jesienią, gdy rywale strzelili mu raptem 8 goli. Co ważne, przy zachowaniu dobrej gry w defensywie, zespół trenera Janika poprawił zdecydowanie skuteczność. W 7 dotychczasowych meczach zdobył 21 goli, co daje świetną średnią na jedno spotkanie. Pod tym względem żaden z rywali nie może się z nim równać. Dla porównania jesienią w całej rundzie zaliczył 18 trafień.

Po wygranej w Zakliczynie Garbarz wyprzedził MKS Trzebinia-Siersza i został samodzielnym liderem. Trener Janik zachowuje jednak umiar w ocenie sytuacji. W Zembrzycach podkreślają, że celem ich drużyny jest awans, a z której to będzie pozycji jest sprawą drugorzędną. Nie ukrywają, że utrzymanie pozycji lidera stanowiłoby dodatkową satysfakcję.

Prezes klubu Józef Karlak z kolei przyznaje, że po początku rozgrywek trudno było przypuszczać, że Garbarz wywinduje się na sam szczyt. Tym bardziej, że zarówno przed rozgrywkami, jak i wiosenną częścią rozgrywek drużyna nie doznała żadnych znaczących wzmocnień. W Zembrzycach podkreślają, że procentuje dobra praca doświadczonego szkoleniowca.

Oczywiście nie zapominają, że to dopiero półmetek wiosny, a tymczasem w dwóch nadchodzących kolejkach Garbarza czekają kolejne trudne mecze z Sokołem Przytkowice i Spójnią Osiek Zimnodół, które mają podobne jak on cele.

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski