Spotkałem tam grupę młodzieży z całej Polski o inteligentnych twarzach i kulturalnym obyciu. Spotkanie było krótkie, więc nie zdążyłem się dowiedzieć, na jakim są poziomie wykształcenia i jaka instytucja organizowała im pobyt.
Od opiekunów dowiedziałem się tylko, że ci młodzi ludzie o wybitnych zdolnościach i twórczych zainteresowaniach mogli pobyć tu trochę pod fachowym kierownictwem, dowiedzieć się czegoś więcej o sensie nauki i pogłębić humanistyczne spojrzenie na wiedzę oraz na człowieka w ogóle.
Ucieszyłem się bardzo, że niezależnie od tego, co się dzieje w polityce, zmiana jest lepsza czy gorsza, nie brak ludzi, którzy nie żałują osobistego zaangażowania, wynajdują środki materialne, by wyławiać z rzesz młodych takich, którym zależy na wiedzy i kulturze, którzy, daj Boże, dostaną wsparcie finansowe swoich badań naukowych i wreszcie doprowadzą do tego, że polskie uczelnie w rankingu światowym nie będą okupowały miejsc poniżej pierwszej pięćsetki.
I zaraz nieopodal to samo, choć na innej płaszczyźnie. Uniwersytety Trzeciego Wieku. Dziesiątki ich w całej Polsce. W mniejszych miejscowościach - duma samorządów. Byłem na inauguracji roku - akademickiego oczywiście - z Gaudeamus Igitur. Miejscowość - około 5 000 mieszkańców. Słuchaczy ponad 250. Pogodne, odmłodniałe twarze. Czeka ich kolejny rok radosnej pracy: komputery, języki, malarstwo, chór, zespół teatralny… Do wyboru, do koloru.
I jeszcze: liceum ogólnokształcące; 600 osób na sali gimnastycznej. Słuchają z zainteresowaniem 50-minutowej pogadanki; żadnego zamieszania czy bałaganu.
Idzie nowe? Życie się toczy... W najbliższym czasie wybieram się do przedszkolaków…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?