Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życiowa szansa "Popka"

Redakcja
Michał Poprawa (z prawej) do treningów wróci dopiero w kwietniu FOT. JERZY ZABORSKI
Michał Poprawa (z prawej) do treningów wróci dopiero w kwietniu FOT. JERZY ZABORSKI
Michał Poprawa, sztandarowa postać oświęcimskiej SMS, po zdobyciu indywidualnie pięciu tytułów mistrza Polski w pływaniu, zamienił kąpielówki i czepek na... mundur wojskowy.

Michał Poprawa (z prawej) do treningów wróci dopiero w kwietniu FOT. JERZY ZABORSKI

PŁYWANIE. Zawodnik oświęcimskiej SMS chce być w przyszłości sportowcem-żołnierzem

Popularny w Oświęcimiu "Popek" jest finalistą ostatnich mistrzostw Europy w Herning na 100 i 200 m stylem motylkowym, a na krajowym podwórku, na krótkim basenie w Ostrowcu Świętokrzyskim, zdobył złote medale na wszystkich dystansach stylu motylkowego (50, 100 i 200 m) oraz na 200 i 400 m stylem zmiennym.

- Przejście trzymiesięcznego przeszkolenia wojskowego we Wrocławiu jest dla "Popka" życiową szansą - wyjawia Przemysław Ptaszyński, trener zawodnika. - Po jego zaliczeniu, dwa razy w roku - oprócz wypełnienia swoich obowiązków wobec oświęcimskiej SMS - będzie brał udział w rywalizacji służb mundurowych. To wiąże się także z określonymi korzyściami finansowymi. Od września będzie otrzymywał wynagrodzenie z wojska. Z kolei po uzyskaniu tytułu licencjata w oświęcimskiej uczelni, "magisterkę" będzie mógł zrobić we Wrocławiu i docelowo być żołnierzem-sportowcem. Być może w przyszłości na podobny krok zdecydują się inni zawodnicy trenujący w Oświęcimiu. Ważne jest przetarcie szlaku. Minęły już te czasy, że młodzi chłopcy unikają wojska.

W opinii szkoleniowca, na takie przywileje ze strony armii mogą liczyć tylko wybitni sportowcy, a do takich zalicza się właśnie Poprawa. - To jasne, że wizja skoszarowania budzi pewien niepokój wśród młodych ludzi. Jest to jednak cena, jaką trzeba zapłacić, by w przyszłości mieć pewne przywileje - analizuje trener Ptaszyński. - Od strony przygotowania kondycyjnego Poprawa nie miał żadnych obaw w podjęciu przeszkolenia wojskowego. Chodziło o to, jak zniesie żołnierski dryl. Mieliśmy okazję się z nim spotkać, bo dostał przepustkę na jeden dzień. Na pytanie, jak mu się powodzi, odpowiedź brzmiała "średnio". Nie było czasu porozmawiać, co się za tym kryje. Do Wrocławia nie pojechał sam. Na podobny krok zdecydowało się trzech innych pływaków z Polski: Tomasz Polewka, Karol Zaczyński i Mikołaj Machnik. Mieszkają razem, a w innych izbach jest po ośmiu żołnierzy.

Nie tylko dla samego zawodnika, ale i dla trenera Ptaszyńskiego, przygoda z wojskiem jest nową sytuacją. W wojsku "nie ma zmiłuj". Zawodnicy dopiero po trzech tygodniach będą mogli liczyć na komfort wyjścia na jeden trening. Do Oświęcimia Poprawa wróci dopiero w połowie kwietnia. - Wtedy zobaczymy, w jakiej będzie dyspozycji - tłumaczy trener Ptaszyński. - Będziemy mieli niewiele czasu na przygotowania do czerwcowych mistrzostw Polski, w których trzeba wypełnić minima na seniorskie ME w Berlinie. W tym roku są wyjątkowo późno, bo dopiero w drugiej połowie sierpnia. Jeśli Michał wywalczy przepustkę do Niemiec, do mistrzostw jest wystarczająco dużo czasu na solidne przygotowania.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski