O Środowiskowy Dom Samopomocy zabiegali w szczególności rodzice dorosłych niepełnosprawnych osób. Udało się.
Odkąd sześć lat temu uruchomiono oddział wsparcia dla tych właśnie osób, jego kierownictwo pisało projekty grantowe, bo tylko dzięki grantom mógł on funkcjonować. - W tym czasie dwukrotnie mieliśmy momenty kiedy nasza dalsza działalność stawała pod znakiem zapytania, bo kończył się jeden projekt a nie mogliśmy przewidzieć czy dostaniemy grant na następny - mówi Anna Kapusta, kierownik byłego oddziału wsparcia a teraz ŚDS. Ta niepewność przyszłości martwiła rodziców i kadrę. - Czuję ulgę, że nie będzie już tego niepokoju o to, co dalej - mówi Beata Nowak, mama niepełnosprawnego Łukasza.
Jeszcze kilka dni muszą poczekać na powrót do siedziby na osiedlu 1000-lecia, która jest teraz adaptowana tak, aby spełniała wymagane przez wojewodę standardy. Właśnie wojewoda będzie teraz kierował do powiatu pieniądze z budżetu państwa na działanie ŚDS-u.
ŚDS prowadzić będzie myślenickie koło Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie, które wygrało ogłoszony przez powiat konkurs na prowadzenie ŚDS-u. Miejsc w nim jest 20, bo na tyle pozwoliły warunki lokalowe. W większości, jeśli nie w całości, zajmą je dotychczasowi uczestnicy zajęć w oddziale wsparcia dla dorosłych, powołanym do życia przez myślenickie koło PSONI. W zamyśle było i jest to miejsce dla osób kończących naukę, które później pozostają w domach, pod opieką rodziców, bo nie mają innej alternatywy. - Są to osoby wymagające stałej opieki. Te 7-8 godzin, jakie u nas spędzają daje ich rodzicom oddech, czas na zrobienie zakupów, lub po prostu odpoczynek - mówi Anna Kapusta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?