Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zygmunt Lewczuk. Cztery dekady w służbie zabytkom

Redakcja
Fot. (KOW)
Fot. (KOW)
Był pierwszym budowniczym, długoletnim kierownikiem skansenu i późniejszym opiekunem Sądeckiego Parku Etnograficznego. Jako wojewódzki konserwator zabytków ocalił kilka bezcennych pereł architektury drewnianej.

Fot. (KOW)

LUDZIE. Sądecki skansen pamięta jako pustą łąkę. Stanął na niej po raz pierwszy 16 maja 41 lat temu.

Do dziś z sentymentem i dumą patrzy na najpiękniejszą z cerkiewek w Kwiatoniu, którą polecił wyremontować jako wojewódzki konserwator. Przywrócił też świetność cerkiewkom w Skwirtnem, Brunarach, Zdyni i Maciejowej. 15 maja w przededniu rocznicy 41-lecia swojej pracy zawodowej otrzymał Nagrodę Województwa Małopolskiego im. Mariana Korneckiego za wybitne osiągnięcia w dziedzinie ochrony zabytków architektury drewnianej Małopolski oraz za ich promocję. Nagrodę odebrał w teatrze "Groteska" w Krakowie podczas inauguracji Małopolskich Dni Dziedzictwa Narodowego.

Kandydaturę Zygmunta Lewczuka rekomendowali do nagrody: Józef Hronowski, laureat nagrody im. M. Korneckiego w 2009 r., Muzeum Orawski Park Etnograficzny w Zubrzycy Górnej, Urząd Gminy w Sękowej oraz sądecka delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Wnioskodawcy podkreślili, że Zygmunt Lewczuk całe swoje życie zawodowe poświecił ochronie i propagowaniu wartości estetycznych i historycznych obiektów architektury drewnianej Małopolski. "Uważamy, że nagrodzenie naszego kandydata główną nagrodą za całokształt działalności stanowiłoby dla niego wielką satysfakcję z dostrzeżeniem po wielu latach jego olbrzymiego wkładu w dziedzinę, którą Województwo Małopolskie uważa za tak bardzo ważną dla rozwoju naszego regionu, że postanowiło zainicjować i zorganizować specjalną nagrodę dla wyróżnienia osób takich jak inż. Zygmunt Lewczuk" - czytamy w uzasadnieniu wniosku.

Zygmunt Lewczuk ma 67 lat. Urodził się w Kowlu na Wołyniu, wczesne dzieciństwo spędził w Chełmie Lubelskim, potem jego rodzina zamieszkała w Kluczborku na Opolszczyźnie. Jest z wykształcenia architektem, absolwentem Politechniki Krakowskiej, którą ukończył w 1969 r. Do Nowego Sącza trafił po raz pierwszy jeszcze w trakcie studiów w 1967 r, kiedy przygotowywał inwentaryzację zagrody w Królowej Górnej dla mającego powstać skansenu. Tak poznał ówczesnego dyrektora Muzeum Ziemi Sądeckiej Tadeusza Szczepanka, który już w trakcie praktyk zapytał młodego architekta, co planuje robić po studiach.

- Jeżeli będziesz miał etat, to mogę przenosić i składać te klocki w skansenie. Zacząłem pracę 16 maja 1969 roku trzy tygodnie po obronie dyplomu - opowiada.

W skansenie poznał swoją obecną małżonkę Jadwigę. Oprowadzał ją i jej koleżankę po skansenie w dniu, kiedy był on zamknięty dla zwiedzających. Zajęło mu to ponad dwie godziny. Rok później została jego żoną.

Był pierwszym merytorycznym pracownikiem Sądeckiego Parku Etnograficznego. Od 1975 roku kierował nim, jako wówczas oddziałem Muzeum Okręgowego. Prowadził badania terenowe wyszukując obiekty dla skansenu, wykonał wówczas ok. 50 inwentaryzacji architektonicznych obiektów przeznaczonych do translokacji (przeniesienia).

Zaangażowanie w pracę przypłacił utratą zdrowia, gdyż stosowany do impregnacji drewna przenoszonych do skansenu budynków preparat "xylamit" okazał się rakotwórczy. Pod koniec 1980 roku Zygmunt Lewczuk ciężko zachorował. Do pracy wrócił po dwóch latach. Na początku w Muzeum, później w Biurze Badań i Dokumentacji Zabytków w Nowym Sączu. Kilka lat później, w 1989 roku został powołany na stanowisko Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Nowym Sączu. Pracował na tym stanowisku do 1998 roku, dopóki istniało województwo nowosądeckie. Nadal pracuje w sądeckiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, współpracuje też z sądeckim skansenem - oddziałem Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu i Orawskim Parkiem Etnograficznym w Zubrzycy Górnej.
Jest autorem publikacji dotyczących popularyzacji i ratowania architektury drewnianej i muzealnictwa skansenowskiego. Od pięciu lat dzieli się swoją wiedzą ze studentami podyplomowego studium konserwacji zabytków przy wydziale architektury Politechniki Krakowskiej. Prowadzi w terenie wykłady o drewnianej architekturze sakralnej kościołów i cerkwi na terenie Małopolski.

- Będąc z zawodu architektem, która to profesja wpływa na kształtowanie przestrzeni uważam, że do ochrony zabytków trzeba podchodzić biorąc pod uwagę, że warunkiem ich przetrwania jest ich ciągłe użytkowanie - mówi. - Należy zapewnić właściwą współczesną funkcję i komfort użytkowania przy zachowaniu pryncypiów konserwatorskich. A konserwator, pracownik służb ochrony zabytków musi być partnerem dla właściciela obiektu, żeby ochrona przyniosła długotrwały i właściwy efekt. A to się wiąże z właściwym rozumieniem ochrony zabytków i otwartością na problemy z drugiej strony - swoje poglądy przekazuje studentom.

Sądecczyzna, Orawa i Gorlickie zawdzięczają mu ok. 70 szczegółowych inwentaryzacji architektonicznych dla obiektów przenoszonych do skansenów lub na inny teren oraz ponad 70 inwentaryzacji drewnianych i murowanych obiektów zabytkowych dla celów archiwalnych. Wykonał też wiele projektów związanych z remontem, odbudową lub przywróceniem pierwotnej, zniekształconej wtórnie formy architektonicznej (m. in. cerkwie w Bielance, Męcinie Wielkiej, kościół w Libuszy oraz odtworzenie spalonych dachów w Zbyszycach i Rożnowicach). Jako wojewódzki konserwator zabytków zapewnił środki finansowe na gruntowne remonty cerkwi w Kwiatoniu, Skwirtnem, Brunarach, Zdyni i Maciejowej, a także na uratowanie cerkwi z Czarnego poprzez jej przeniesienie do skansenu w latach 1993-1996.

Monika Kowalczyk

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski