"Żyjący Skarb Narodowy Chin" w Myślenicach

70-letni mistrz ze względu na swoje umiejętności został oficjalnie uznany za "Żyjący Skarb Narodowy Chin". Jest spadkobiercą stylu Chen taiji (tai chi) w 19. pokoleniu i posiada najwyższy stopień mistrzowski (9. duan). Mieszka w Australii i Chinach. Do Polski przyleciał już po raz 16., potem udał się do Szwajcarii.

W Myślenicach wielki mistrz przebywał po raz piąty. Poprowadził seminarium, którego organizatorami byli Jarosław Jodzis i Krzysztof Kęsek, uczniowie Chen Xiaowanga. W zajęciach, które odbywały się po 5,5 godziny dziennie, wzięło udział 55 osób z Polski, Niemiec, Chorwacji i Bułgarii. Program seminarium zawierał podstawy stylu Chen, tradycyjną formę 75 ruchów, techniki pchających dłoni oraz wykład na temat przekazu i sposobu nauczania.

- Mistrz mimo swego wieku, na który zresztą nie wygląda, był w dobrej formie. Od lat naucza on w ramach WCTA, jednej z największych organizacji tai chi na świecie. Jego popularość potwierdza kilkaset filmów i materiałów, które można znaleźć w internecie. Są tam filmy z jego podróży i nauczania, wywiady z nim, profesjonalne produkcje i programy o nim w chińskiej telewizji - mówi Kęsek, szef i instruktor krakowskiego Centrum Sportu i Rekreacji "Tradycja", były trener kadry narodowej, wielokrotny mistrz Polski w walkach full contact, a także medalista MŚ, ME i PŚ.

- Trenowałem u wielu cenionych mistrzów, między innymi w Klasztorze Shaolin. W 2009 roku podczas specjalnej ceremonii zostałem bliskim uczniem mistrza Xhen Xiaowanga. Jestem od tego czasu przedstawicielem stylu Chen w 20. pokoleniu - mówi mieszkaniec Myślenic.

Tai chi wykorzystuje się jako doskonałą gimnastykę relaksacyjną i zdrowotną. Płynne, pełne harmonii i zrównoważone ruchy nie przypominają walki, ale dzięki ich praktykowaniu mogą posłużyć jako techniki bojowe.