Mówi o traumach i niebezpieczeństwach relacji międzyludzkich, próbuje roztrzaskiwać schematy, którymi jesteśmy karmieni od dzieciństwa. Oto Młoda Dziewczynka (Jaśmina Polak) po śmierci swojej matki próbuje wypełnić jej „słowny testament”, co wpędza ją w traumę i nerwicę natręctw. Po drodze spotykamy oczywiście dwie siostry, macochę i zahukanego ojca. Jest jeszcze książę, wychowywany pod kloszem.
Zespół w sposób bardzo umiejętny poprowadził tę opowieść, zrywając z utartym widzeniem opowieści o Kopciuszku. Fenomenalna jest Jaśmina Polak, która udźwignęła ciężar tej narracji. Prowadzi zarówno młodszych, jak i starszych widzów po różnych warstwach tej historii, znakomicie rozgrywając niuanse i emocje.
Do tego bardzo umiejętnie wykorzystana została machina teatralna, z jej umownością i magią. Na uwagę zasługuje scenografia Anny Met, daleka od cukierkowych wyobrażeń wyjętych wprost z bajek Walta Disneya. Piętrzące się meblościanki, nawarstwiające i pęczniejące, z mnóstwem schowków i szuflad są jak rodzinne naleciałości, które wszyscy hodujemy w rodzinnych domach. Kryją mnóstwo, czasem zaskakujących, przedmiotów, wspomnień historii. Do tego dwie przeźroczyste ściany, mające symbolizować nowoczesne domy ze szkła. I wielkie lustro, które niczym w krzywym zwierciadle pokazuje ludzkie emocje, relacje, zależności.
Ale najważniejsze jest to, z jakim wdziękiem i brakiem natarczywego dydaktyzmu poruszamy się po polu współczesnej socjologii płci, psychologii dziecka i badań na temat rodziny. Począwszy od żartów z sukienek disneyowskich księżniczek, a skończywszy na happy endzie, który wcale nie musi oznaczać ślubu z księciem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?