PODATKI. Zysk osiągnięty z gry na giełdzie podlega oddzielnemu opodatkowaniu
Nie musimy się martwić zyskami z lokat czy obligacji, bądź tymi, które wypracują nasze pieniądze w funduszach inwestycyjnych. W tych przypadkach podatek pobiera i przekazuje fiskusowi firma, której powierzyliśmy pieniądze. Odbywa się to bez naszego udziału.
Jednak inne zyski z "pracy" naszych pieniędzy muszą być rozliczone przez nas samych. Należą do nich m.in. przychody ze sprzedaży akcji w spółkach lub sprzedaży pochodnych instrumentów finansowych. W ten sposób rozlicza się też przychody z tytułu objęcia akcji w spółkach lub w spółdzielniach w zamian za tzw. wkład niefinansowy. Opodatkowaniu podlega dochód, czyli przychody kapitałowe, po uwzględnieniu kosztów związanych z ich uzyskaniem. Podatek od tzw. zysków kapitałowych wynosi 19 proc. osiągniętego dochodu. To rozliczenie jest niezależne od rozliczenia podatkowego z pracy własnej i dokonuje się go na formularzu PIT-38. Ostateczny termin wykonania tej powinności względem fiskusa mija z końcem kwietnia.
Wypełniamy PIT-38
Do końca lutego biura maklerskie miały obowiązek przesłania swoim klientom-inwestorom oraz urzędom skarbowym formularzy PIT-8C, w których obliczony jest dochód za ubiegły rok. Trzeba pamiętać, że biura wystawiają jeden PIT do każdego rachunku maklerskiego. Jeżeli zatem posiadamy kilka rachunków w kilku biurach, to powinniśmy zsumować odpowiednie wartości, a następnie wpisać je do formularza PIT-38. W informacji PIT-8C wykazane będą tylko te transakcje, które zostały "zamknięte", czyli zakończyły się sprzedażą posiadanych walorów.
Dochodów giełdowych nie można łączyć z dochodami z inwestycji np. w obligacje czy w fundusze inwestycyjne kompensować stratami poniesionymi na akcjach. Wiemy przecież, że zyski z tych pierwszych są opodatkowane bez naszego udziału przez odpowiednie instytucje finansowe.
Koszty uzyskania
Do kosztów uzyskania przychodu zaliczane są: cena zakupu akcji, prowizja, koszty związane z obsługą rachunku inwestycyjnego (opłaty za prowadzenie rachunku, koszty transferów itp), oraz inne koszty poniesione przez podatnika, związane z uzyskaniem przychodów.
Właśnie te ostatnie, a konkretnie koszty związane z kredytowaniem zakupu papierów wartościowych, są źródłem wielu utarczek między inwestorami a urzędami podatkowymi. Dotyczy to przypadków, gdy z powodu dużej redukcji zapisów, wykorzystuje się tylko małą część z przyznanego kredytu.
Stanowisko fiskusa bazuje na specyficznej interpretacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Jest tam mowa o tym, że kosztami uzyskania przychodów są wszelkie koszty poniesione w celu uzyskania przychodu. To jest logiczne. Jednak urzędy skarbowe stoją na stanowisku, że musi być ścisła zależność kosztów i przychodów. Zgodnie z tym, prowizja i odsetki związane z kredytem na zakup akcji mogą być uznane za koszty tylko w takiej części, jaka została wykorzystana na ich zakup.
Rozliczanie strat
Straty w inwestycjach giełdowych poniesione w ciągu roku, mogą być kompensowane z zyskami uzyskanymi ze sprzedaży papierów wartościowych. Jeżeli straty są zbyt duże i przekraczają zyski, mogą być rozliczone przez 5 kolejnych lat, jednak nie więcej niż 50 proc. w każdym roku.
Przykładowo: jeżeli w 2009 r. strata wyniosła 8 tys. zł, w 2010 r. - 4 tys. zł, a w 2011 r. - 6 tys. zł, to łączna strata wynosi 18 tys. zł. Jeżeli w 2012 r. pojawił się zysk w wysokości 8 tys. zł, to można odliczyć połowę straty z 2009 r. (4 tys. zł), połowę straty z roku kolejnego (2 tys. zł) oraz 2 tys. zł straty z 2011 r. Pozostałe straty mogą być odliczane w kolejnych latach podatkowych.
Marian Cholewiński
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?