Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żytko: Zespół to nie jest tylko defensywa

Jacek Żukowski
Pomeczowe opinie. Obrona Cracovii przed tygodniem zagrała bez żadnych strat. Dawno nie było takiej sytuacji. Tydzień później defensorzy nie mieli już powodów do dumy.

– Mam swoje przemyślenia odnośnie tego meczu, ale tak na gorąco nie chciałbym go komentować – mówi Mateusz Żytko. – To trener jest od oceniania. Poczekamy na odprawę w tygodniu i to spotkanie rozłożymy na czynniki pierwsze. Każdy z nas musi posypać głowę popiołem, zastanowić się, co robił nie tak w tym spotkaniu i dlaczego tak robił i postarać się, by w następnych meczach grać lepiej.

Żytko odpowiada za defensywę, jego koledzy za ofensywę. Tym razem nie bawił się w kurtuazję, widząc nie tylko błędy swojej formacji, ale wskazując też na uchybienia kolegów z ofensywy.

– Musimy od siebie w drużynie po równo wymagać, by dobrze bronić, ale tak samo, gdy stwarzamy sobie okazje bramkowe, wykorzystywać je – mówi stoper „Pasów”. – „Siedzieliśmy” na przeciwniku praktycznie od początku drugiej połowy, strzeliliśmy bramkę kontaktową, następna wisiała w powietrzu, a my nie potrafimy wykorzystać tej bezradności przeciwnika. Przez 10 minut akcja za akcją pachniała bramką dla nas. Niestety, nic z tego nie było. Jak się gra bardziej odważnie, to łatwiej o błędy i ten trzeci błąd się nam przytrafił, przeciwnik wbił nam gwóźdź do trumny.

Trener Podoliński nie zostawił suchej nitki na swoich pod­opiecznych, twierdząc, że przeszli obok meczu, a błędy przez nich popełniane to był prawdziwy dramat.

– Tak to wyglądało, że nie podjęliśmy walki – zgadza się Żytko. – Traciliśmy w głupi i prosty sposób piłkę i tym napędzaliśmy przeciwnika. Wiadomo, że gra on z kontry i potrafi stworzyć groźne akcje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski