Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zyto, wróć do PO…

Czy za odejściem Zyty Gilowskiej, jednej z liderek Platformy, kryje się także - jak twierdzi część mediów - jej konflikt z Hanną Gronkiewicz-Waltz o przyszłe stanowisko szefa resortu finansów?

Nie ma personalnego "drugiego dna" decyzji posłanki - przekonują władze partii

Czy za odejściem Zyty Gilowskiej, jednej z liderek Platformy, kryje się także - jak twierdzi część mediów - jej konflikt z Hanną Gronkiewicz-Waltz o przyszłe stanowisko szefa resortu finansów?

   - Jestem w kontakcie z Zytą Gilowską. Ani ona się na mnie nie gniewa, ani ja na nią. Rzekomy konflikt między nami to wymysł mediów - powiedziała nam Hanna Gronkiewicz-Waltz, która pełni funkcję pełnomocnika partii do rozwiązania i powołania nowych warszawskich struktur PO. - Będzie mi brak Zyty. W całej procedurze odnawiania struktur warszawskich PO była mi potrzebna - dodaje.
   Grzegorz Schetyna, sekretarz generalny PO, także przekonuje, iż żadnych spięć między paniami nie było. Zapewnia, że nie ma pojęcia, dlaczego w jednym z niedawnych wywiadów Gilowska powiedziała, iż "od roku wie, że nie będzie ministrem finansów". - Gdyby tego rodzaju ustalenia były, musiałoby do nich dojść między panią Zytą a Janem Rokitą. Na pewno bym o nich słyszał - przekonuje.
   Co oznacza odejście "filaru ekonomicznego" partii dla jej programu gospodarczego, którego Gilowska była współautorką? Czy ten program trzeba będzie tworzyć od nowa?
   Nic takiego się nie stanie - zapewnia sekretarz generalny PO. - Program budowaliśmy dwutorowo. Jeden to ten, który będzie kanwą do stworzenia programu przyszłego rządu. Drugi - to element programu, który wydamy w lipcu na czas kampanii. _Schetyna twierdzi, że żaden z nich nie był programem autorskim Zyty Gilowskiej, a jego__współautorami są m.in. eksperci Stefan Kawalec i Rafał Antczak. Oba programy różni m.in. stopień szczegółowości.
   Pytany, czy możliwy jest powrót Zyty Gilowskiej do PO, Schetyna mówi: - _W polityce nigdy się nie mówi "nigdy".
I dodaje: - Mam nadzieję, że wróci.
   Powrót Gilowskiej wyobraża sobie także poseł Bronisław Komorowski, członek zarządu PO. - Oczywiście, że jest to możliwe - mówi. - Każdy ma prawo do błędu, ale trzeba się umieć do niego przyznać.
   Także Komorowski absolutnie zaprzecza, by decyzja Gilowskiej miała jakiekolwiek drugie dno. - _Nie ma konfliktu między nią a Janem Rokitą ani między nią a Hanną Gronkiewicz-Waltz - _twierdzi.
   Zyta Gilowska nadal nie chce rozmawiać z prasą. Nigdy nie potwierdziła, by między nią a Gronkiewicz-Waltz lub Rokitą był konflikt. Rokita, który przebywa w Berlinie, kilkakrotnie wyrażał żal z powodu odejścia posłanki i - jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - namawiał ją do zmiany decyzji.
   Mimo to, zwłaszcza niezbyt życzliwe PO media dopatrują się poważnych kontrowersji w łonie kierownictwa partii. Środowa "Trybuna" napisała, że "po wymuszonym wycofaniu się z Platformy Zyty Gilowskiej zaostrzy się konfrontacja między Donaldem Tuskiem i Janem Rokitą. Jeśli przed wyborami Tusk nie wykończy Rokity, to po przegranych niechybnie przez Tuska wyborach prezydenckich Rokita wykończy jego".
    (EŁ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski