18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żywiołowa jubilatka

Redakcja
Najlepsza Baśka, jaką można sobie wyobrazić. Nic dziwnego, że Azja był gotów rzucić do jej stóp całą Rzeczpospolitą i Krym. Sienkiewicz, gdyby żył, też biłby brawo - powiedział przed laty o roli Magdaleny Zawadzkiej w "Panu Wołodyjowskim" Daniel Olbrychski, grający w filmie Jerzego Hoffmana Azję Tuhajbejowicza.

Magdalena Zawadzka i Gustaw Holoubek są małżeństwem od 1973 roku. Ich syn, Jan, ukończył łódzką filmówkę na Wydziale Operatorskim i przysparza rodzicom wielu powodów do dumy.

Publiczność pokochała aktorkę za tę postać. Aż trudno uwierzyć, że wciąż tryskająca niespożytą energią Magdalena Zawadzka obchodzi w tym roku jubileusz 40-lecia pracy artystycznej. Przed kilkunastoma dniami w warszawskim teatrze Ateneum, z którym związana jest od 1992 roku, odbyła się premiera współczesnej angielskiej komedii "Chwile słabości" autorstwa Donalda Churchilla, w której Magdalena Zawadzka zagrała rolę Lucy. Partnerował jej Leonard Pietraszak. - Jubileuszowy spektakl icały wieczór udał się wspaniale. Publiczność zgotowała nam owację. Nie chcę się chwalić, ale skoro pyta pani oszczegóły, to powiem, że tonęłam wkwiatach. Wszystkie domowe wazony, kubły igary dokiszenia ogórków zostały wypełnione przepięknymi bukietami, mimo że dużą ich częścią podzieliłam się ze współpracownikami zteatru. Dostałam też listy gratulacyjne, m.in. odZASP-u, teatrów, wktórych pracowałam, atakże odwładz: prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz iodministra kultury idziedzictwa narodowego Michała Ujazdowskiego. Sporo też było prywatnych listów iprześlicznych prezentów.
Ten jubileusz, jak wyznaje aktorka, nie jest dla niej wezwaniem do podsumowań czy artystycznych rozliczeń. - Nigdy nie ukrywałam swojego wieku, bo dodat icyfr mam dość luźny stosunek. Najważniejsze jest to, jak się człowiek czuje ijak wygląda. Zostawiam przeszłość zasobą imyślę otym, co będzie wprzyszłości. Sądzę, że to jest niezły pomysł nażycie. Mnie się sprawdził, bo szczęśliwie cały czas dużo pracowałam, nie doświadczając wielkich zawirowań czy przełomów. Iniechby już tak pozostało... Nie mam specjalnych oczekiwań, wymagań, roszczeń, nigdy też nie rozpychałam się łokciami inie uważałam siebie za____pępek świata.
Pierwsze aktorskie kroki Magdalena Zawadzka stawiała w Młodzieżowym Studiu Poetyckim Andrzeja Konica. Jej filmowym debiutem była rola w "Spotkaniu w bajce" Jana Rybkowskiego, gdzie główne role męskie grali Andrzej Łapicki i Gustaw Holoubek. Znamienne było to "spotkanie": młodziutka aktorka nie przypuszczała wówczas zapewne, że właśnie Gustaw Holoubek zostanie za dziesięć lat mężczyzną jej życia.
- Film kręciliśmy wSandomierzu. Pogoda była piękna, więc poskończonych zdjęciach chodziliśmy zAndrzejem Łapickim nadługie spacery. Pierwszego wieczoru spotkaliśmy młodą dziewczynę, Magdę, naktórą wcześniej nie zwróciłem uwagi. Zgłupia frant zapytałem, czy nie zjadłaby znami ciastka. Ona słysząc to, wykonała nagły zwrot iuciekając wpopłochu, uderzyła wszklane drzwi, które rozsypały się wdrobny mak. Naswoje wytłumaczenie powiedziała, że kontaktów zaktorami zakazała jej babcia. Amnie naprawdę chodziło tylko o____te ciastka - wspomina Gustaw Holoubek.
Jak to się zatem stało, że młodziutka, ułożona panna, wbrew woli rodziny, uważającej świat aktorski za siedlisko rozwiązłości, wyrwała się spod surowej kurateli i poszła w "zepsuty" świat?
-Są zawody, doktórych czuje się powołanie. Wówczas wydawało mi się, że tylko tego chcę iniczego innego nie potrafię robić wżyciu. Dlatego też mając 14 lat, spróbowałam szczęścia wStudiu Poetyckim. Dzięki Andrzejowi Konicowi zaczęłam występować wtelewizji, apotem nadszedł czas szkoły teatralnej, doktórej zdawałam wwieku niespełna17 lat. Gdy nato patrzę zperspektywy lat, widzę, że człowiek jest zdolny dowielu rzeczy, októre by siebie nie podejrzewał. Są ludzie, którzy przez pół życia nie wzięli pędzla doręki inagle, polatach, odkrywają wsobie zdolności malarskie. Ja nigdy nie podejrzewałam, że napiszę książkę, anapisałam. Wielokrotnie wżyciu sama siebie zaskakiwałam. Inie wiem, czy gdybym teraz miała wybierać zawód, byłoby nim aktorstwo. Jednak nigdy nie zakwestionowałam swojego ówczesnego wyboru. Decyzja opozostaniu aktorką wzięła się zmoich tęsknot zażyciem wnieco innym wymiarze. Takie możliwości daje film iteatr, w__którym mogę kreować takich ludzi, jakimi nie mogłabymbyć wrealnym życiu. Wmomencie tworzenia roli uciekam, wpewnym sensie, iodsiebie, iod____realizmu codzienności.
Aktorstwo ma swoje blaski i cienie. Pani Magda już w szkole teatralnej doznała pierwszych rozczarowań. - Niestety, zetknęłam się tam również zmałostkowością, zazdrością iniesprawiedliwością. Może dobrze, że tak się stało, bo uodporniłam się na____życie?
Przez wiele lat związana była z Teatrami: Dramatycznym i Polskim. Zadebiutowała w "Meteorze" Dürrenmatta, a potem otrzymała od razu główną rolę kobiecą - Zofii w "Mądremu biada". Przez następne lata grała bardzo dużo, m.in. tytułową postać w "Iwonie, księżniczce Burgunda", Helenę w "Odprawie posłów greckich", Dyzię w "Kubusiu Fataliście", Cezonię w "Kaliguli". Oprócz delikatnych, kruchych kobiet, jak Ofelia w "Hamlecie", stworzyła też postaci żeńskich potworów: Beatrix Cenci, Ubicę w "Ubu królu", Lady Makbet. Ta ostatnia rola była dla aktorki wyjątkowo ważnym zadaniem. Dzięki ogromnej pracy odkryła w sobie coś, co zaprocentowało w jej następnych kreacjach. - Magdę doroli Lady Makbet wyszukał Tadeusz Łomnicki. Zagrała postać podwójnie skomplikowaną. Pokazała, że nawet bezwzględnakobieta, która złatwością podejmuje decyzję ozbrodni, nie wytrzymuje presji sumienia. Gubi się. Dziwię się, gdy słyszę, że Magda nie pasuje doról kobiet zimnych ibezwzględnych - powiedział w jednym z wywiadów reżyser Andrzej Wajda.
Jedną z ostatnich ról zagranych w Teatrze Dramatycznym, wraz z Barbarą Krafftówną, Piotrem Fronczewskim i Gustawem Holoubkiem, była Muszka w "Skizie" Zapolskiej. "Z naiwnej, niedoświadczonej prowincjonalnej gęsi przeistaczała się w oszalałą, pełną namiętności kobietę. Wyposażyła swą Muszkę w naiwny wdzięk i wielką żywiołowość. Świetna, brawurowa rola" - pisano po spektaklu. Z kolei po "Lekkomyślnej siostrze" Perzyńskiego Wojciech Natanson zaznaczył: "Nakreśliła rolę charakterystyczną. Jej Ada, przyciszona, skromniutka, dyskretnie wścibska zostawiła margines wyobraźni".
Jak podkreślają recenzenci, aktorstwo Magdaleny Zawadzkiej dojrzewało wraz z nią samą. W jej dorobku artystycznym pojawiły się też role kobiet kokieteryjnych, pełnych tajemniczości, jak postać Damy w "Letnim dniu" Mrożka czy Mirandolina. Szczególnie jednak aktorka lubi role kostiumowe, które pozwalają jej, choć przez chwilę, być w innym, barwniejszym świecie. Zagrała wiele postaci szekspirowskich, m.in. Kasię w "Poskromieniu złośnicy", Reganę w "Królu Lirze", Helenę we "Wszystko dobre, co się dobrze kończy", Porcję w "Kupcu weneckim". - Już sam kostium to znak, że jestem kimś innym. To rodzaj ucieczki odcodzienności, szarości, zwyczajności. Grając role niezgodne zmoim usposobieniem iwyglądem zewnętrznym, odkrywam wsobie nieznane mi dotąd możliwości. Aktorstwo jest zawodem, wktórym możnawydobyć zsiebie, jak królika zkapelusza, różne czary. Staram się jednak być krytycznawobec własnych ról. Ale zdarza się, że jestem zsiebie zadowolona. Natomiast nie wyobrażam sobie pracy nadrolą, która mnie nie interesuje. Wkażdej granej postaci muszę znaleźć coś pasjonującego. Jeśli gram osobę, wktórej tkwi zło, to również rozkoszuję się tym, że dane jest mi być nascenie kimś, kim w____życiu być nie mogłabym.
Niewątpliwie wtym zawodzie istotne jest spotkanie ze znakomitymi reżyserami. Miałam to szczęście, że pracowałam podkierunkiem twórców wybitnych: Ludwika Rene, Witolda Zatorskiego, Jerzego Jarockiego, Andrzeja Wajdy, Kazimierza Dejmka czy Gustawa Holoubka.
Magdalena Zawadzka spotkała się po raz pierwszy na scenie z Gustawem Holoubkiem w przedstawieniu "Życie jest snem" Calderona. - Ten utwór ma bardzo skomplikowaną intrygę rodzinną. Podczas jednego ze spektakli padły znamienne słowa, które wypowiedziałem doswojej scenicznej partnerki -Magdy: "Teraz już wiem, kim jesteś. Jesteś moim... ojcem". Chyba tylko Freud mógłby wytłumaczyć, dlaczego tak powiedziałem. To wżaden sposób nie przekłada się nanasze życie rodzinne - wspomina Gustaw Holoubek.
Wielu widzów zapewne pamięta aktorkę z takich filmów, jak "Noce i dni" Jerzego Antczaka, "Barwy ochronne", "Opowieści weekendowe" Krzysztofa Zanussiego czy z seriali: "Fitness club", "Na dobre i na złe", "Samo życie" i "Wojna domowa". Ciekawe kreacje stworzyła też m.in. w "Sublokatorze", "Mocnym uderzeniu" i "Rozwodów nie będzie", gdzie partnerował jej Zbigniew Cybulski. Zastanawiający jest fakt, że od kilku lat reżyserzy filmowi nieco zapomnieli o Magdalenie Zawadzkiej. Ostatnio zbyt rzadko w filmie i Teatrze Telewizji, w którym zagrała kilkadziesiąt ról, wykorzystywany jest jej talent. A przecież wieloma rolami udowodniła, jak bardzo kocha ją kamera. - Ze wzajemnością. Uwielbiam kino, zarówno jako widz, jak i____jako aktorka. Rzeczywiście, ostatnio ta miłość jest jednostronna.
Do roli Baśki w "Panu Wołodyjowskim" niechętnie wraca, uważając, że widzowie zbyt długo utożsamiali ją z Hajduczkiem i zbyt wielu wywiadów udzieliła na ten temat. - Pokażdej roli zamykam kolejny rozdział. Wfilmie, wraz zzakończeniem zdjęć, wteatrze, gdy zniego wychodzę. Nie wracam dodomu jako postać ze sztuki, bo nie widzę powodu, by nadal tkwić wsztucznym świecie. Gdy zmywam teatralną szminkę izdejmuję kostium, czuję, jak opadają ze mnie emocje. Wracam doswojego "ja". Aktorzy grający bez przerwy, również wżyciu, szybko stają się kabotynami. Wszystko co robię, podobnie jak mąż, zostawiam za____drzwiami teatru lub studia. Nigdy nie uszczęśliwialiśmy się wzajemnie przedpremierową nerwicą.
Magdalena Zawadzka i Gustaw Holoubek są małżeństwem od 1973 roku. Ich syn, Jan, ukończył łódzką filmówkę na Wydziale Operatorskim i przysparza rodzicom wiele powodów do dumy. -Tworzymy szczęśliwą rodzinę, łączy nas podobne spojrzenie naświat, ludzi ipodobne poczucie humoru. Gustaw jest człowiekiem niezwykle łatwym wkontaktach zawodowych, jak iprywatnych. Obcując znim, wydaje się człowiekowi, że wszystko jest łatwiejsze. Potwierdziło się to w____naszym małżeństwie.
Przy ogromnej żywiołowości ról prywatnie Magdalena Zawadzka robi wrażenie osoby niezwykle opanowanej, jakby bez nerwów, którą trudno wyprowadzić z równowagi. - Wiele rzeczy mnie irytuje, choćby chamstwo iagresja panoszące się wokół. Także ludzka zawiść inietolerancja. Nie widzę jednak powodu dodemonstrowania swoich stanów psychicznych wobec innych. Kiedyś byłam bardzo zbuntowana. Zwiekiem człowiek staje się łagodniejszy w____reakcjach.
W życiu Magdaleny Zawadzkiej nie tylko aktorstwo zajmowało sporo miejsca. Przez kilka lat pisała też felietony do pisma "Kobieta i Styl", w których dzieliła się z czytelnikami swoimi przemyśleniami, refleksjami i anegdotami. Zbiór tych felietonów, jak również część autobiograficzna złożyły się na książkę pani Magdy "Kij w mrowisko". - Nascenie mówię cudzym tekstem, wksiążce wreszcie jestem sobą i_mówię własnym głosem -komentuje autorka.
Aktorkę można aktualnie zobaczyć w "Klanie wdów" w "Prezentacjach" i w Ateneum, we wspomnianych "Chwilach słabości", a także w "Małych zbrodniach małżeńskich", cieszących się dużym powodzeniem u publiczności. Ma też w repertuarze monodram "Magda Zawadzka - pamiętnik liryczny", z którym jeździ po Polsce i po świecie.
-Wtym spektaklu dzielę się zpublicznością moimi wspomnieniami, opowiadam anegdoty iśpiewam szesnaście przepięknych piosenek -_niektóre zostały specjalnie dla mnie napisane.
Kiedy pytam o artystyczną wizytę aktorki w Krakowie, słyszę zdecydowaną odpowiedź: - _Bardzo bym chciała, żeby Kraków mnie
zaprosił. _Jeśli zaprosi -____będę bardzo szczęśliwa. Czytelników "Dziennika Polskiego" serdecznie pozdrawiam iżyczę zdrowego, spokojnego ipełnego spełnionych marzeń roku 2007.
Jolanta Ciosek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski