Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żywoty przedmiotów

Redakcja
Tymczasem reprodukowane rzeczy nie są pomyślane jako dzieła sztuki, lecz przedmioty stworzone z myślą o potrzebie służenia ludzkiemu umysłowi, choć prawdą też jest, że ci, którzy je tworzyli najczęściej bywali także wybitnymi artystami w swoim rzemieślniczym fachu.

Domowy poradnik artystyczny

Poprzedni odcinek "poradnika" nosił tytuł "Tajemnicza abstrakcja". W tym tekście na pozór oddalimy się od abstrakcyjnych przedstawień malarskich, a jednak, kiedy przyjrzycie się Państwo uważnie dzisiejszym reprodukcjom, dojdziecie być może do wniosku, że jest w nich trochę atmosfery podobnej do tej, jaka zawarta została przez prof. Adama Wsiołkowskiego w trzech jego pracach, które przedstawiłem przy okazji prezentowania obrazów abstrakcyjnych lub takich, które legitymują się przewagą myślenia abstrakcyjnego.
 Przedmioty, które nas kiedyś otaczały, służyły nam i pomagały w rozmaitych sytuacjach oraz okolicznościach, mają swoje żywoty, podobne do tych, jakie posiadają słynne i zasłużone postaci historyczne. Te żywoty trzeba żmudnie rekonstruować. Do takiej rekonstrukcji potrzebna jest spora dawka historyczno-technicznej żyłki detektywa badacza. Okazuje się jednak, że wiele osób taką cechę posiada. Stare, często nawet bardzo mocno przyniszczone przedmioty niewiadomego przeznaczenia są dla nich wyzwaniem. Najpierw usilnie ich poszukują, potem zaś starają się przywrócić im dawną świetność. Jeżeli trzeba będą miesiącami, a nawet latami zastanawiać się nad ich pierwotnym przeznaczeniem i wyglądem. Przy okazji tych pasjonujących zabiegów sami doskonalą swą wiedzę, umiejętności techniczne i estetyczne, bo jak się już rzekło, przedmioty służące kiedyś człowiekowi bardzo często bywały także dziełami sztuki. Ducha tych dzieł odnaleźć możemy, o dziwo, także w sztuce współczesnej, najczęściej właśnie abstrakcyjnej, czy też w danym momencie awangardowej.
 Dom czy mieszkanie, w którym owe przedmioty znalazły swoje przytulisko, nabierają swoistego charakteru, nie mówiąc już o tym, że ich właściciele potrafią nas zająć prawie zawsze nadzwyczaj interesującymi historiami na temat dziejów swoich wybrańców. Może ktoś pomyśleć, że namawiam do tworzenia domowej rupieciarni, w której trudno się poruszać, i jeszcze trudniej żyć. Nic podobnego. Przedmioty, o których piszę w niektórych mieszkaniach stanowią najczęściej dyskretne akcenty, na które reaguje każdy w miarę wrażliwy człowiek. Inna sprawa to prawdziwe kolekcje rozmaitych przedmiotów. To są jednak często indywidualne muzea, nie zaś graciarnie, jak mógłby je określić ktoś złośliwy.

 Co zbierać? - zapyta ktoś niecierpliwy. To już indywidualna sprawa. Jedni w przedmiotach poszukiwać będą wyłącznie estetycznych walorów, dla innych ważna będzie ich strona techniczna, jeszcze inni będą z nimi wiązać jakieś osobiste sentymenty. Pamiętam, że pewien znajomy doktor nauk chemicznych, pasjonat odnawiania starych urządzeń, prawie przez godzinę tłumaczył mi kiedyś, jak odkrył, że nabyte przez niego urządzenie jest niezwykle starym aparatem do mierzenia ciśnienia, jak wolno odtwarzał jego pierwotny stan. Pokazując mi owo sympatyczne i tajemnicze urządzenie był niezwykle dumny. Ja zaś słuchałem jego opowieści z zapartym tchem.
 Warto więc systematycznie odwiedzać krakowskie targi staroci, bazary i place, na których handlarze proponują nam nawet takie urządzenia i przedmioty, których pochodzenia i przeznaczenia sami nie znają. Przy ul. Józefa w Krakowie takimi starymi przedmiotami handluje się w "Starym sklepie", można więc śmiało naszą detektywistyczną i konserwatorską przygodę rozpocząć właśnie na Kazimierzu.
ANDRZEJ WARZECHA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski