Rodzina pogrążona była w głębokim śnie, gdy w domu zaczął się ulatniać tlenek węgla. Strażacy mówią wprost, że wydarzył się cud, bo wystarczyły dwie godziny, aby wszyscy mieszkańcy (5 osób) zmarli. Na szczęście tuż po pierwszej w nocy obudziła się 10-letnia dziewczynka; chciała pójść do toalety. Natychmiast poczuła bóle głowy i zawroty.
Miała jednak jeszcze tyle siły, aby poinformować o swoim stanie rodziców. Oni także czuli się osłabieni. W mieszkaniu przebywało jeszcze dwoje dzieci. Wszyscy wyszli na zewnątrz i wezwali na pomoc pogotowie. Już pierwsze ustalenia medyków wskazywały na zatrucie tlenkiem węgla.
Potwierdziły to precyzyjne pomiary wykonane przez strażaków. – Stężenie tlenku węgla przekraczało w domu 450 PPM, przy dopuszczalnym poziomie 35 – wyjaśnia brygadier Piotr Słowiak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku.
Po obserwacji wszyscy członkowie rodziny opuścili szpital. Przyczyną powstania tlenku węgla mogła być niesprawna instalacja przewodów kominowych i wentylacyjnych lub uszkodzenie piecyka gazowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?