Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4,6 tysiąca krakowian opowiada się za zakazem dla węgla i drewna [WIDEO]

Agnieszka Maj
Andrzej Guła wręczył wczoraj opinie mieszkańców w sprawie projektu uchwały antysmogowej wicemarszałkowi Wojciechowi Kozakowi
Andrzej Guła wręczył wczoraj opinie mieszkańców w sprawie projektu uchwały antysmogowej wicemarszałkowi Wojciechowi Kozakowi fot. Michał Gąciarz
Powietrze. - Mamy do czynienia z nowym zjawiskiem: emigracją smogową - mówi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

8 grudnia zakończyły się konsultacje społeczne nowej uchwały antysmogowej dla Krakowa. Za wprowadzeniem całkowitego zakazu dla palenia węglem i drewnem w naszym mieście opowiedziało się ok. 4,6 tys. osób, z czego 4,3 tys. to opinie zebrane przez Krakowski Alarm Smogowy. W sumie swoje uwagi zgłosiło 4,7 osób, firm lub instytucji.

Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego i Wojciech Kozak, wicemarszałek Małopolski:

Autor: Agnieszka Maj

Swój sprzeciw wobec całkowitego zakazu zgłosiło tylko 36 osób. Oprócz tego 70 mieszkańców domagało się utrzymania palenia w kominkach w Krakowie.

Dzisiaj radni sejmiku małopolskiego spotkają się, aby przedyskutować nowy projekt uchwały w sprawie zakazu dla węgla i drewna. Część radnych chce, aby dopuścić palenie w kominkach. O tym, że zakazem trzeba objąć także te instalacje, przekonany jest Wojciech Kozak, wicemarszałek Małopolski.

- Nie możemy zostawić po sobie dziedzictwa smogowego. Jestem przekonany, że uda nam się przekonać wszystkich radnych do zakazu także dla kominków - zapewnia Wojciech Kozak.

Według Andrzeja Guły z Krakowskiego Alarmu Smogowego wprowadzenie takiego prawa jest konieczne, ponieważ problem ze smogiem wcale nie jest mniejszy mimo dopłat do likwidacji pieców na węgiel. - Mamy już do czynienia z nowym zjawiskiem: emigracją smogową. Mieszkańcy wyprowadzają się, ponieważ chcą oddychać czystym powietrzem - mówi Andrzej Guła.

Szacuje się, że w Krakowie jest co najmniej 12 tys. kominków w domach jednorodzinnych. Oprócz tego zakładane są w kamienicach, a nawet w blokach. Ich liczba w ciągu ostatnich lat wzrosła. Efekt jest taki, że choć zwiększa się liczba likwidowanych pieców na węgiel, to smog w Krakowie jest taki sam, ponieważ zanieczyszczenia z pieców zastępowane są przez równie trujący dym z kominków.

Uchwała, która wprowadza zakaz palenia węglem i drewnem na terenie Krakowa od 2019 roku, może być przegłosowana jeszcze w tym roku - 30 grudnia.

Zakaz dla kominków będzie obowiązywał wszystkich mieszkańców Krakowa bez wyjątku, nawet wtedy, kiedy kominek jest jedynym źródłem ogrzewania domu. - Nie możemy robić żadnych wyjątków, ponieważ znając pomysłowość Polaków, prawie wszyscy skorzystaliby z tej furtki i w końcu zakaz obowiązywałby tylko na papierze - uważa Wojciech Kozak.

Wicemarszałek będzie namawiał samorządowców z innych gmin województwa do wprowadzenia polityki antysmogowej także w innych miejscowościach. Ma nadzieję, że sami wójtowie i burmistrzowie będą chcieli wprowadzić u siebie normy dla pieców, aby wyeliminować najbardziej trujące urządzenia.

Jeśli jednak tak się nie stanie, nie jest wykluczone, że takie normy zostaną ustalone na terenie całego województwa przez sejmik.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski