Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

52-letni góral z Olczy pędził lewą śliwowicę

Łukasz Bobek
W piwnicy domu Andrzeja W. był lewy spirytus, a także butelki z etykietami gotowe do napełnienia. 52-latek miał tyle towaru, że mógłby wyprodukować 500 półlitrowych butelek alkoholu
W piwnicy domu Andrzeja W. był lewy spirytus, a także butelki z etykietami gotowe do napełnienia. 52-latek miał tyle towaru, że mógłby wyprodukować 500 półlitrowych butelek alkoholu FOT. ARCHIWUM KPP ZAKOPANE
Zakopane. Policja dotarła do wytwórcy przez ulicznego sprzedawcę. Produkcję na skalę masową prowadził mieszkaniec Zakopanego, raz skazany już za podobny proceder.

Blisko 120 litrów spirytusu, barw­niki i inne chemikalia, z których można przygotować około 500 półlitrowych butelek alkoholu. A wszystko to w brudnej piwnicy w jednym z zakopiańskich domów.

Policja namierzyła i zlikwidowała właśnie rozlewnię nielegalnego alkoholu. Co ciekawe, prowadził ją góral, który na podobnym procederze wpadł cztery lata temu.

Do dzikiej fabryki alkoholu policjanci trafili za pośrednictwem 32-latka, którego zatrzymano za handel lewą śliwowicą.

– Mężczyzna wpadł z nielegalnym alkoholem na parkingu autokarowym przy Alejach 3 Maja. Zatrzymaliśmy go na gorącym uczynku, kiedy sprzedał trzy butelki. W jego samochodzie odnaleźliśmy kolejne 33 półlitrowe butelki gotowe do sprzedaży – mówi Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej komendy.

Policjanci zauważyli jednak, że po raz kolejny zatrzymują charakterystyczne butelki. Następnego dnia funkcjonariusze wkroczyli do jednego z domów na zakopiańskiej Olczy, gdzie rozlewano pseudośliwowicę. W akcji musieli im pomóc strażacy. Rozlewnia mieściła się w piwnicy za stalowymi drzwiami.

– Po wyważeniu piwnicznych drzwi, we­wnątrz znaleźliśmy około 120 litrów najprawdopodobniej skażonego spirytusu oraz środki chemiczne, barwniki i aromaty smakowe, z których można było przygotować kolejnych 500 butelek z pseudo­alkoholem – mówi Roman Wie­­­­czorek.

W dzikiej rozlewni były już przygotowane także puste butelki, nakrętki, etykiety oraz inne akcesoria służące głównie do produkcji lewej śliwowicy. Policjanci znaleźli także około 2500 sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy oraz 11 kilogramów gotowego tytoniu do produkcji papierosów.

– Właścicielem nielegalnej wytwórni okazał się 52-letni Andrzej W., mieszkaniec Zakopanego – mówi Wieczorek.

Nieoficjalnie wiadomo, że to ten sam mężczyzna, który wpadł na podobnym procederze w 2010 roku. Wówczas to straż graniczna odnalazła u niego nielegalną wytwórnię, w której było ponad tysiąc butelek przygotowanych do napełnienia alkoholem. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski