ABS

Nasze rady

     Jednym z najczęściej stosowanych elementów bezpieczeństwa czynnego jest układ zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania ABS (ang. Anti Braking System). Układ wcale nie oznacza, że samochód zahamuje w miejscu i w związku z tym można jeździć szybciej.
     Działanie ABS jest bardzo korzystne podczas jazdy na śliskiej nawierzchni. Kierowca naciska bowiem na pedał i pojazd hamuje najlepiej jak to jest możliwe. Nie ma takiego kierowcy, który potrafiłby zahamować szybciej i pewniej niż komputer. Jednakże jeżeli droga jest sucha, np. podczas jazdy w lecie, ABS może okazać się urządzeniem, które... wydłuża drogę hamowania.
     Powodem tego jest komputer, który został zaprogramowany na warunki zimowe, czyli gorsze. Jeżeli przyjmiemy, że stojące koło ma zero obrotów, a swobodnie poruszające się 100 obrotów, to warunkiem wystarczającym dla zadziałania elektroniki układu jest ruch na poziomie 60 obrotów (dokładne dane zależą od producenta i są objęte tajemnicą). Takie obroty są stałą komputera, czyli są przyjmowane zarówno w zimie, jak i w lecie. Tymczasem przy jeździe na lodzie z mniejszymi obrotami może nastąpić momentalne zablokowanie kół, a przy jeździe po suchej nawierzchni... szybsze hamowanie.
     Osobnym zagadnieniem jest hamowanie na tzw. pralce przed skrzyżowaniami. Jeżeli jedziemy pojazdem z układem ABS, wówczas odciążone koło nie zostanie zablokowane, lecz uruchomi elektroniczny system. Zostanie więc zmniejszone ciśnienie w hamulcach i odhamowane koło. Jednakże w tym czasie pojazd ponownie spada na asfalt i potrzebny jest dobry hamulec, a ten ma zbyt niskie ciśnienie. Komputer koryguje więc swój błąd, ale w tym czasie koło ponownie jest odciążone i należy znowu zmniejszyć ciśnienie. W efekcie samochód jedzie do przodu, a kierowca otrzymuje drgania pedału.
     Warto więc pamiętać, że układ ABS jest bardzo pomocny w zimie, ale w lecie możemy dzięki niemu mieć kłopoty, których nie mają użytkownicy tańszych samochodów.
     
     BK