Abstrakcja ma wzięcie

W galerii "U Jaksy"

Tym razem na otwarcie swojej wystawy malarstwa w miechowskiej Galerii Sztuki "U Jaksy" artysta Marek Grabowski z Sosnowca nie mógł dotrzeć. Było natomiast wiele fachowych słów na temat ekspresyjnej sztuki nowoczesnej i film Stefana Szlachtycza o dziejach batalistycznego malowidła "Panorama Racławicka" na osłodę.

-Jest to już siódma wystawa dokonań tego artysty. Jakie te obrazy są, państwo sami widzą. Wprawdzie sztuka powinnamówić sama zasiebie ale nie wszyscy być może wiedzą, co młody twórca pragnie nam przekazać poprzez ów zamęt przecinających się kresek ikolorów -rozpoczęła krótki wykład szefowa piwniczki "U Jaksy" Krystyna Olchawa. - Abstrakcja powinnasię rządzić tymi samymi prawami, jakie obowiązują wsztuce klasycznej. Musi być przestrzeń, odpowiednia kompozycja iświatło. Tutaj artysta jakby zaprzecza tym wszystkim zasadom malarstwa klasycznego, malarstwa minionych epok. Jest tu trochę chaosu poprzez który Grabowski wyrzuca zsiebie udręki, niepewności, emocje. Jest to ekspresja emocjonalna. Dla niektórych nawet zabardzo emocjonalna, bo wewnętrznie dążymy dojakiejś harmonii iładu.
Jednak zapotrzebowanie na tego rodzaju sztukę - może jawi się to wynikiem naszej bezradności i bezbronności wobec rzeczy wielkich - jest i będzie. Takie malarstwo cieszy się na świecie dużym wzięciem, powodzeniem i na razie nic nie wskazuje na to, że będzie inaczej.
Marek Grabowski stał się artystą na wskroś nowoczesnym ostatnimi czasy. Bo gdy prze bywał na plenerze w Miechowie (bodajże w roku 2002), malował spokojne płótna z kolarzami przemykającymi po wąskich uliczkach XII-wiecznego grodu Jaksy Gryfity, oraz sielankowe tematy geologiczne w postaci skamielin z okresu wczesnej kredy...
Tekst i fot. (WOJ.)