Wyjazd z ronda Wita Stwosza w kierunku ul. Lubomirskiego to ruchliwa ulica, po której jeżdżą zarówno samochody osobowe, autobusy komunikacji miejskiej, krajowej i międzynarodowej. Znajduje się tam wąski chodnik oraz zieleniec na którym często stoją auta. - Te pojazdy zamieniają go w błoto, a później brudzą nim drogę, która wygląda jak ścieżka wiejska po której jeżdżą traktory - opowiada Maciej Bania. Jego zdaniem auta, które tam pozostawiają kierowcy zagrażają bezpieczeństwu. - Gdy zostanie tam jakiś większy jeep, praktycznie jeden pas jest całkowicie zablokowany - tłumaczy.
- Zgodnie z przepisami parkowanie w takich miejscach jest zabronione i znak nie jest potrzebny - tłumaczy Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. Michał Pyclik mówi, że z uwagi na duży ruch i konieczność zachowania jak największej widoczności na to co się dzieje na jezdni, wyeliminowano parkowanie po stronie szerszego chodnika, do którego nie odnosi się przepis na który wskazywał wcześniej. - Nie jest potrzebny tam znak a informowanie przez Straż Miejską o nieprawidłowym parkowaniu - dodaje.
Przepisy nie są jednak przestrzegane. - Stoję tu już trzeci raz i jeszcze nie zostałem upomniany przez Straż Miejską - mówi Krzysiek, student.
(MROZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?