Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aby skutecznie udzielać pomocy, trzeba wiedzieć jak to robić

Rozmawiała Dorota Dejmek
Numer alarmowy to 999 lub 112 - przypomina Tomasz Sanak
Numer alarmowy to 999 lub 112 - przypomina Tomasz Sanak fot. Adam Wojnar
Rozmowa z ratownikiem medycznym Tomaszem Sanakiem z Zakładu Medycyny Katastrof i Pomocy Doraźnej Katedry Anestezjologi i Intensywnej Terapii Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum oraz Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej

- Kiedy mówimy, że człowiek jest w hipotermii?

- Nasz organizm jest organizmem stałocieplnym - temperatura naszego ciała wynosi 36,6 st. C. O hipotermii mówimy wówczas, kiedy temperatura tzw. centralna obniży się poniżej 35 st. C. Spowodowane jest to zbyt szybkim ochładzaniem się organizmu w stosunku do jego zdolności wytwarzania ciepła. Żeby rozpoznać hipotermię, wcale jednak nie musimy posiadać zaawansowanych termometrów. Dla przykładu: u osoby będącej w stanie zagrożenia życia, np. nieprzytomnej, leżącej obok ławki w parku, z każdą minutą ekspozycji na warunki otoczenia zwiększa się ryzyko zapadnięcia w hipotermię. Podobnie, praktycznie u każdej osoby będącej w stanie głębokiego upojenia alkoholowego, śpiącej „pod chmurką”, rozpoznajemy hipotermię.

- W jakich sytuacjach może dojść do takiego stanu i czy tylko zimą?

- Przyczyną hipotermii może być mróz, wiatr, lodowata woda, lawiny śnieżne. Co jednak ciekawe, hipotermia to choroba, która dotyczy wszystkich stref klimatycznych świata - na przykład od 17 do 27 procent poszkodowanych żołnierzy, którzy doznali urazu podczas operacji w Afganistanie, przy przyjęciu do szpitala miało rozpoznaną łagodną hipotermię.

- Czego to dowodzi?

- Że mimo wysokich temperatur zewnętrznych, człowiek w urazie czy w stanie zagrożenia życia traci wewnętrzne mechanizmy kompensacyjne chroniące nas przed utratą ciepła. Wśród społeczeństwa możemy wyróżnić tzw. grupy ryzyka, czyli osoby najbardziej narażone na hipotermię. Będą to osoby bezdomne, osoby w średnim wieku będące pod wpływem alkoholu albo narkotyków i skłonne do ryzykownych zachowań, ludzie samotni, chorzy, niesprawne osoby w wieku powyżej 70. lat, które rzadko opuszczają swoje mieszkanie. Ponadto osoby z chorobami psychicznymi, zaburzeniami pamięci, np. z chorobą Alzheimera, otępieniem starczym.

- Jakie są pierwsze, lekkie objawy wychłodzenia?

- Do pierwszych objawów hipotermii zaliczamy pojawienie się dreszczy, tka zwanej gęsiej skórki, zblednięcie skóry, możliwe zasinienie. Jeżeli poszkodowany jest przytomny i w pełni się z nami kontaktuje, rozpoznajemy tzw. hipotermię łagodną. Pierwsza pomoc w takich sytuacjach polega na zachęceniu poszkodowanego do poruszania się, podania mu ciepłych, osłodzonych płynów - ale raczej unikamy kawy czy herbaty. Nie pozwalamy osobie wychłodzonej na palenie tytoniu oraz absolutnie bezwzględnie nie pozwalamy na spożycie alkoholu. Wbrew powszechnym opiniom, „herbatka z prądem” zwiększa wychłodzenie organizmu mimo subiektywnego poczucia ciepła. Dla hipotermii łagodnej dozwolone jest ogrzewanie się za pomocą pakietów chemicznych, farelek etc.

- Kiedy sytuacja staje się groźna dla życia?

- W głębokich stadiach hipotermii u poszkodowanego rozpoznajemy obniżony poziom świadomości lub brak przytomności, zaburzenia mowy i koordynacji ruchowej. Jego ciałem nie wstrząsają już dreszcze, oddech jest płytki, wolny. U każdej osoby, która jest tak ekstremalnie wychłodzona pierwsza pomoc polega na odpowiedniej termoizolacji - odizolowania od warunków atmosferycznych, na przykład przez okrycie płaszczem, kocem, unikania gwałtownych ruchów poszkodowanego, ułożenia go w pozycji bezpiecznej oraz ciągłego monitorowania oddechu. Bezwzględnie należy w takich sytuacjach wzywać pogotowie ratunkowe. Numer alarmowy to 999 lub 112.

Ponieważ podstawą skutecznego ratowania osoby wychłodzonej jest wiedza, zachęcamy zainteresowanych do odbycia darmowego szkolenia e-learningowego Akademia Hipotermii. Adres szkolenia: www.akademia.hipotermia.edu.pl.

- Dla kogo przeznaczona jest platforma?

- W zasadzie - dla wszystkich. Znajdzie tam coś dla siebie i profesjonalista, dla którego przeznaczone są oddzielne profile edukacyjne, ale również ktoś, kto wcześniej nigdy się z tym problemem nie zetknął, a chciałby umieć zareagować w sytuacji, gdy taki problem przed nim stanie. A zatem, na przykład, tematy obecne na platformie, to m.in. podstawy hipotermii, termoizolacja, kwalifikowana pierwsza pomoc, pomoc w wypadku lawinowym, metody pomiaru temperatury, leczenie metodą krążenia pozaustrojowego, hipotermia pourazowa. Strona może służyć także osobom, które - na przykład z racji zajęć zawodowych lub wolontariatu - mogą zetknąć się z problemem tak zwanej hipotermii miejskiej - bezdomnych, zmarzniętych osób, które w warunkach ostrej zimy po prostu mogą nie przetrwać. Rozwiązując poprawnie testy, można zdobyć certyfikat.

Każdemu, kogo interesuje temat hipotermii, polecamy również stronę: www.hipotermia.edu.pl.

hipotermia i rokowania

Śmiertelność w hipotermii wynosi 20-90 proc. i zależy od stopnia i postaci hipotermii, chorób współistniejących i prawdopodobnie od sposobu ogrzewania. W ostrej hipotermii pierwotnej, o ile nie doszło do zatrzymania krążenia, rokowanie jest zawyczaj dobre. Zgon spowodowany samym wychłodzeniem następuje najczęściej w trakcie ogrzewania - w ciągu 24 godzin od przyjęcia na oddział. Krytyczne dla pacjentów z wtórną hipotermią, którzy przeżyli ten etap są jednak kolejne doby, w których rozwijają się objawy niewydolności wielonarządowej wynikające zazwyczaj z zaostrzenia chorób współistniejących. Z tego powodu zaleca się, aby leczenie było prowadzone w oddziałach intensywnej terapii, w warunkach umożliwiających wszechstronne monitorowanie hemodynamiczne i w razie konieczności zastosowanie inwazyjnych metod dostarczania ciepła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski