Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Łaczek i jego nowoczesny patriotyzm

Sylwia Nowosińska
Adam Łaczek jeździ na rowerze do pracy i po dzieci do przedszkola.
Adam Łaczek jeździ na rowerze do pracy i po dzieci do przedszkola. Fot. anna kaczmarz
Aktywni krakowianie. Na rowerze można jeździć nawet zimą - przekonuje Adam Łaczek, rowerowy aktywista z Podgórza.

Adam Łaczek - programista, ojciec dwojga dzieci i miłośnik rowerów. Od urodzenia mieszka w Krakowie, a od czasów studiów aktywnie działa na rzecz lokalnej społeczności . Choć jest kojarzony głównie z budową infrastruktury rowerowej, dba także o sprawy swojej dzielnicy - Podgórza. Niedawno zwracał się do urzędników z prośbą o sprawdzenie, czy legalne jest oznaczanie miejsc parkingowych na części chodnika, co wywołało wśród krakowian wiele kontrowersji.

Walka z przeszkodami

Jako student, Adam Łaczek angażował się w organizację studenckich rajdów politechniki. - Wtedy moja dziewczyna jeździła na rowerze do pracy, pomyślałem, że to fajny pomysł, i sam też zacząłem jeździć - wspomina. Do tej pory jeździ na rowerze nie tylko do pracy, ale czasem też z dziećmi do przedszkola i na zakupy. Korzysta z jednośladu nawet w listopadzie i w grudniu. Czasem jednak używa także samochodu - głównie do dłuższych wyjazdów za miasto.

Zaczął działać na rzecz rozwoju infrastruktury rowerowej, bo jeżdżąc jednośladem, na swojej drodze ciągle napotykał różne przeszkody. Wtedy postanowił, że za każdym razem kiedy natrafi na jakieś trudności, będzie pisał do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, aby zwrócić urzędnikom na to uwagę. Liczył, że jego pisma przyniosą efekt i pomogą wprowadzić potrzebne zmiany.

Później poznał ludzi podobnych do siebie, którzy na własną rękę działali, aby poprawić komfort krakowskich rowerzystów. Wspólnie wymieniali doświadczenia i wiedzę. - To nie jest tak, że każdy z nas jest samotnym wilkiem - tłumaczy Adam Łaczek. Aktywni rowerzyści mieszkają w różnych częściach miasta i wspierają się w walce o ścieżki rowerowe dla swojej dzielnicy. Liczą, że dzięki temu sieć infrastruktury rowerowej szybciej się rozwinie.

Wśród pierwszych postulatów autorstwa Adama Łaczka znalazł się wniosek o dopuszczenie ruchu pod prąd dla rowerów przy ul. Szczecińskiej w pobliżu jego miejsca zamieszkania, o co zabiegał od 2009 roku. ZIKiT wziął pod uwagę jego pomysł, ale dopiero po sześciu latach. -Kiedy napisałem w tej sprawie do ZIKiT-u, urzędnicy odpisali, że nie dopuszczą ruchu pod prąd, ale mogą pozwolić na ruch po chodniku - wspomina Adam Łaczek. -To strasznie mnie zdenerwowało, bo po chodniku spacerowało mnóstwo dzieci idących do szkoły - dodaje.

Pod prąd

Rok później rozpoczęła się akcja, w ramach której rowerzyści apelowali o dopuszczenie możliwości jazdy pod prąd w wielu innych miejscach w Krakowie. Sprawa ul. Szczecińskiej zakończyła się sukcesem dopiero w 2015 roku. Mimo długiego czasu oczekiwania teraz pan Adam cieszy się, że jego córka, którą także zaraził pasją do jazdy na rowerze, może razem z nim jeździć po specjalnym kontrpasie.

Zdaniem Adama Łaczka, aby Kraków stał się miastem przyjaznym dla rowerzystów, prezydent i radni powinni stale przeznaczać na infrastrukturę rowerową dużą część budżetu. - Do 2020 roku we wszystkich krakowskich dzielnicach powinny powstać drogi rowerowe, tak aby do każdej z nich można było dojechać bezpiecznie - podkreśla Adam Łaczek.

Według niego świetnym przykładem do naśladowania jest ul. Mogilska. Dzięki temu, że jest tam ścieżka rowerowa, z Nowej Huty, do centrum można dojechać rowerem.

Pan Adam mówi o sobie, że doświadczenie w poruszaniu się po Krakowie zdobył jako osoba z długim stażem w prowadzeniu dziecięcego wózka. Przez to patrzy inaczej nie tylko na problemy rodziców, ale także na trudności, z jakimi zmagają się osoby niepełnosprawne. - Starałem się walczyć o przejścia dla pieszych przez ul. Na Zjeździe, przy pl. Bohaterów Getta, bo takim osobom trudno było za każdym razem schodzić po schodach do podziemnego tunelu - wyjaśnia.

Niestety, nie udało się przekonać urzędników, chociaż projekt popierali zarówno mieszkańcy, jak i architekci. W związku z tym, że część uwag, które pan Adam kierował do ZIKiT-u, dotyczyła komunikacji tramwajowej, został poproszony o udział w tzw. okrągłym stole transportowym. Działa też na rzecz uspokojenia ruchu na ulicach i wnioskował m.in. o progi zwalniające.

Patriota na rowerze

Jego projekt zgłoszony do dzielnicowego budżetu obywatelskiego z ubiegłego roku wygrał głosowanie. Chodzi o uspokojenie ruchu przy osiedlowej szkole. - Pani dyrektor wnioskowała przez lata o to, żeby coś się zmieniło - wspomina. Dzięki jego wsparciu teraz się udało.

Adam Łaczek przyznaje, że zaczął działać na rzecz Krakowa, bo obudziła się w nim olbrzymia frustracja. - Czułem się rozczarowany, że coś mi się nie podoba, ale nie mogę tego zmienić - mówi. Jego zdaniem aktywne działanie na rzecz swojego miasta to nowoczesny patriotyzm. - Poprzednie pokolenia musiały się o Polskę bić, a my możemy ją budować - podsumowuje Adam Łaczek. Chce, żeby Kraków - jego mała ojczyzna - stawał się coraz lepszy. Osiągnąć ten cel można także poprzez drobne działania aktywnych mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski