Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrenalina z głębin

Redakcja
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że w Tarnowie można spróbować swoich sił w dosyć ekstremalnej dyscyplinie sportu, jaką jest nurkowanie. Od kilkunastu lat bowiem w naszym mieście działa klub płetwonurkowy. Ośrodek szkolenia płetwonurków "Jantar" zrzesza ponad 30 osób, co roku organizuje szkolenia i wyjazdy, a spod skrzydeł klubu każdego sezonu wychodzi kilkunastu nowych płetwonurków.

Nurkowanie nie należy do tanich hobby. Wprawdzie uczestnicy kursu mają wszystko zapewnione i muszą być wyposażeni tylko w podstawowy sprzęt: maskę, fajkę i płetwy - zwane popularnie ABC, jednak sam ten zestaw to wydatek rzędu kilkuset złotych. Pełne wyposażenie płetwonurka może kosztować od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

NURKOWANIE TO NIE PIŁKA NOŻNA

To, czym się zajmujemy, to nie piłka nożna, gdzie wystarczą chęci kilku osób i kawałek zieleni. Nurkowanie wiąże się nierozerwalnie ze sprzętem, bez którego nie moglibyśmy przebywać w obcym dla człowieka środowisku, jakim jest woda - mówi Arnold Stempak, prezes "Jantaru".
Zanim jednak zaczniemy kompletować potrzebny nam sprzęt musimy odbyć szkolenie. Za kurs podstawowy organizowany przez "Jantar" zapłacić trzeba około ośmiuset złotych. Cena może wydawać się wysoka, jednak oferta tarnowskiego klubu prezentuje się bardzo korzystnie na tle innych baz nurkowych. Kurs taki obejmuje zajęcia teoretyczne, prowadzone w siedzibie klubu, przy ul. 1 Maja; część basenową, gdzie przyszli nurkowie oswajają się ze skomplikowaną aparaturą oraz nurkowania na akwenie otwartym. Całość zakończona jest egzaminem praktycznym i teoretycznym.
- W przypadku zdania egzaminów, kursanta czeka już tylko tradycyjny chrzest, który dopuszcza go do wspólnoty nurków - tłumaczy jeden z członków klubu.

WSPÓŁPRACA GWARANCJĄ BEZPIECZEŃSTWA

Płetwonurkowi posiadającemu stopień podstawowy wolno przebywać pod wodą do 20 metrów. Chociaż dla doświadczonych ta głębokość to niewiele (nurkowie techniczni, wyposażeni w specjalny sprzęt, osiągają trudne do wyobrażenia głębokości 300-400 metrów), nawet na kilkunastu metrach poniżej tafli nie trudno o wypadek. Z uwagi na bezpieczeństwo nigdy nie nurkuje się samemu.
-Nurkowanie to sport ekstremalny, a w takim sporcie nie trudno o wypadek. Wypadek pod wodą nieodzownie związany jest z zagrożeniem dla życia. Dlatego tak ważna jest współpraca między nurkującymi - tłumaczy Arnold Stempak, który w klubie zajmuje się szkoleniem.
Partnerzy porozumiewają się pod wodą za pomocą specjalnie opracowanych znaków. "Język nurkowy" jest dosyć rozbudowany, ale nie wszystko da się przekazać.
- Pod wodą nie ma miejsca na nieporozumienia, dlatego partnerzy muszą darzyć się wzajemnym zaufaniem. Każde zejście pod wodę jest uprzednio zaplanowane, tak by zminimalizować ryzyko - dodaje.
Kurs nurkowy obejmuje nie tylko naukę poprawnego obsługiwania sprzętu oraz bezpiecznego przebywania w wodzie, ale także podstawowe procedury awaryjne i ratownicze.
- Aby móc bezpiecznie nurkować, należy liczyć się z zagrożeniami, jakie mogą cię spotkać podczas przebywania pod wodą, ale przede wszystkim mieć wiedzę jak z owego zagrożenia wybrnąć - stwierdza Marian Kuta, założyciel klubu i wieloletni działacz Komisji Działalności Podwodnej, która zrzesza kluby nurkowe w całej Polsce.

LEPIEJ, GDY ZIMNO I CIEMNO

Polskie wody nie należą do przyjaznych. Już na głębokości 10 metrów, niezależnie od pory roku, temperatura wody wynosi około 6 stopni Celsjusza. Nurków przed utratą ciepła chronią specjalne skafandry, które w naszych wodach są nieodzownym elementem ich rynsztunku - wyposażenia. Przejrzystość wody też pozostawia wiele do życzenia i w wielu jeziorach nie przekracza 3-5 metrów. Nie sprzyja to z pewnością komfortowi nurkujących, ale może być przydatne.
-Moim zdaniem lepiej się szkolić w polskich wodach, gdzie mamy trudniejsze warunki niż np. w Egipcie. Potem taka osoba wyszkolona w cieplarnianych warunkach będzie chciała zanurkować w Polsce w zimnym jeziorze o słabej widoczności i napotka na duże problemy. - przekonuje Arnold Stempak.
Nie ma się temu co dziwić, trudne warunki, jakie panują w zbiornikach w naszym kraju, sprawiają, że płetwonurkowie mają utrudnione zadanie, w porównaniu do ich kolegów z cieplejszych krajów, przez co podchodzą do swojego fachu z większą ostrożnością.
_-Z mojego doświadczenia wynika, że nurkowie stawiający pierwsze kroki na polskich wodach są po prostu lepsi - _dodaje.

KOPARKA, AUTOBUS I… ROWERZYSTA

Niebezpieczeństwo wypadku, zimna woda, słaba widoczność - te wszystkie utrudnienia nie powstrzymują ludzi od nurkowania. Co zatem wpływa na to, że sport ten staje się coraz popularniejszy w Polsce?
-Nurkowanie to przede wszystkim rekreacja. Dla mnie to także wypoczynek, zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Cały dzień po nurkowaniu czuję się świetnie. - opowiada jeden z płetwonurków należących do "Jantaru".
Klub często organizuje wyjazdy, na których można prowadzić turystykę nurkową. Na południu kraju jest wiele ciekawych zbiorników. Zdaniem Kuty, szczególnie godnymi polecenia jest krakowski Zakrzówek oraz zbiornik w Jaworznie-Szczakowej. Oba z nich to byłe, zatopione kamieniołomy.
-Skały, w jakich kamieniołomy powstały powodują, że widoczność pod wodą jest bardzo dobra jak na polskie warunki i dochodzi nawet do 20 metrów. - mówi.
Oprócz dobrej widoczności na nurków czekają podwodne atrakcje. W Krakowie zatopiony jest w pełni wyposażony autokar, do którego można wpłynąć. W Jaworznie natomiast, schodząc pod wodę, można zasiąść za sterami ogromnej, 12-metrowej koparki. Zwiedzając zbiornik można natknąć się także na "podwodnego rowerzystę".
-Manekin siedzący na rowerze na głębokości 15 metrów robi wrażenie, szczególnie z daleka, kiedy wygląda jak człowiek. - opowiada jeden z kursantów. -W takich momentach wszelkie trudności związane z nurkowaniem idą w zapomnienie, liczy się tylko to, że jesteś pod wodą, to, że możesz poczuć ekstazę głębin. - podsumowuje.
Maciej Gomółka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski