Agnieszka Motyka, jedyna kobieta, która dowodzi druhami w Porębie

WIDEO: Barometr Bartusia

- Czy jest Pani nadal jedynym prezesem kobietą jednostki OSP na terenie powiatu?

- Tak, jestem pierwszą i jak na razie jedyną kobietą na stanowisku prezesa OSP w powiecie myślenickim.

- Pełni Pani tę funkcję od kilku lat. Czy można powiedzieć, że jest Pani już dzisiaj doświadczonym prezesem, takim, który panuje nad jednostką i potrafi nią pokierować, czy może wciąż zbiera Pani doświadczenie?

- Wcześniej, bo już od roku 2008, byłam członkiem zarządu OSP w Porębie pełniącym funkcję początkowo sekretarza, później skarbnika i gospodarza. Wszystkie te stanowiska dały mi możliwość nabycia pewnego doświadczenia, które teraz jest mi bardzo pomocne w pracy prezesa. Mogę powiedzieć dzisiaj, że panuję nad jednostką

- Czy druhowie czują przed Panią respekt?

- Druhowie sami wybrali mnie na prezesa i jak do tej pory nie słyszałam, aby na mnie narzekali. Współpraca z całą jednostką układa się bardzo dobrze. Wszyscy druhowie są bardzo aktywni w działaniach bojowych i w pracy na rzecz lokalnej społeczności. Współpracujemy ze sobą tworząc jedność. Czy czują przede mną respekt? Nie wiem. Może nie wypada im zwracać uwagi kobiecie, nawet jak coś im się nie podoba.

- Co udało się osiągnąć przez ten okres, kiedy kieruje Pani jednostką?

- Od początku mojej kadencji - przy współpracy z druhami - idziemy do przodu. Chlubimy się tym, że nasza jednostka liczy więcej członków, niż jeszcze kilka lat temu, że w szeregi Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych wstąpili nowi członkowie, że w jednostce są kobiety. Kontynuujemy program działania świetlicy środowiskowej dla dzieci i młodzieży przy współfinansowaniu Urzędu Miasta i Gminy w Myślenicach, za co zostaliśmy dwukrotnie, bo w 2017 i w 2019 roku, laureatem Ogólnopolskiej Nagrody FLORIANY za najlepsze zrealizowane projekty na rzecz lokalnej społeczności. Udało nam się wykonać remont boksów garażowych, remont i konserwację samochodu, doposażyć pomieszczenia świetlicy w sprzęt komputerowy, fotele, biurka oraz wykonać plac zabaw przy strażnicy, aby mogli nim się cieszyć nie tylko mali druhowie, lecz wszyscy mieszkańcy Poręby. Zakupiliśmy także quada z przyczepką ratowniczą, który służy do działań w trudnym terenie.

- Już w niedzielę czeka was, czyli jednostkę, miła uroczystość: poświęcenie sztandaru i sprzętu ratowniczego. Czy jednostka nie miała do tej pory sztandaru?

- Mamy swój sztandar od 30 lat, ale jest on już wysłużony i konieczne było podjęcie starań o pozyskanie nowego. Również jutro poświęcony zostanie i przekazany do użytku quad JAŚ z przyczepką ratowniczą i lawetą oraz pozostałym sprzętem.

- Proszę powiedzieć o nim kilka słów.

- Podczas niedzielnej uroczystości poświęcimy quada z wyciągarką linową, przyczepę ratowniczą w wersji siedząco-stojącej z noszami koszowymi, przyczepę do przewożenia quada i przyczepkę ratowniczą.

- Jaki sprzęt, oprócz poświęconego, posiada na wyposażeniu kierowana przez Panią jednostka?
- Mamy między innymi dwa samochody ratowniczo - gaśnicze w pełni wyposażone, dwie motopompy pożarnicze, dwie szlamowe, dwie pływające, pompę elektryczną głębinową, zestaw hydrauliczny do ratownictwa technicznego, pilarki do drewna, piły do betonu i stali, agregaty prądotwórcze, sprzęt ochrony dróg oddechowych, czujniki bezruchu, aparaty nadciśnieniowe i defibrylator przenośny.

- Co jeszcze by się przydało?

- Chcielibyśmy przeprowadzić termomodernizacje naszej remizy, w szczególności zakupić nowy piec, wymienić instalacje wewnątrz budynku, wymienić stolarkę okienną na strychu, wyremontować część pomieszczeń oraz ocieplić poddasze, przez które ucieka znaczną część ciepła. Myślimy też o zakupie samochodu lekkiego o napędzie 4x4, który zastąpiłby naszego starego, wysłużonego forda.