Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akademicy będą pikietować

Redakcja
SZKOLNICTWO. Nadchodzący rok akademicki rozpocznie się od... protestów. W trakcie uroczystej inauguracji pikietować zamierzają nauczyciele akademiccy.

- Wydatki w Polsce na jednego studenta są mniejsze niż w Indiach. Stan naszego szkolnictwa wyższego i nauki nie jest dobry. Budżet na najbliższe lata również jest niezadowalający - mówi prof. Edward Malec z Instytutu Fizyki UJ, przewodniczący Krajowej Sekcji Nauki NSZZ "Solidarność" która będzie organizować pikiety na początku października przed budynkami Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

- Dla porównania: tylko budżet Uniwersytetu Harvarda w Stanach Zjednoczonych jest większy niż w sumie 130 uczelni państwowych i 320 prywatnych w Polsce - podkreśla prof. Malec.

Pracownicy uczelni, w tym profesorowie i doktorzy, o kondycji finansowej polskiego szkolnictwa będą informować za pośrednictwem transparentów i ulotek. Będą je rozdawać przed gmachami UJ i AGH.

Jak tłumaczy przewodniczący KSN "Solidarności", do udziału w proteście zapraszane jest całe krakowskie środowisko naukowe.

- Jesteśmy przekonani, że tą cichą demonstracją wyrazimy poglądy większości akademików - mówi prof. Malec, dodając, że oprócz Krakowa pikietować planuje też kilka innych miast, między innymi Warszawa.

Protestujący zamierzają również zbierać podpisy pod petycją do premiera Donalda Tuska. - Nie zgadzamy się z założeniami przyjętej kilka dni temu przez rząd nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym - zaznacza prof. Edward Malec. - Nie rozwiązuje ona w pełni problemu, ponieważ wciąż nie ma zwiększonego finansowania uczelni.

Zdaniem naukowców skupionych w Krajowej Sekcji Nauki NSZZ "Solidarność", podstawowym celem reform powinna być likwidacja takich patologii, jak niskie płace, niskie nakłady na naukę oraz praca na wielu etatach.

- Ustawa wprowadza ograniczenie w zakresie wieloetatowości. Jest to słuszny krok, jednak dodatkowo powinno zostać zwiększone wynagrodzenie nauczycieli akademickich. Praca na kilku etatach jest bowiem skutkiem niskich zarobków - twierdzi prof. Malec.

Według związkowców reformy powinny się rozpocząć od powrotu do schematu płacowego 3:2:1:1 stworzonego w czasach rządów AWS, wcielonego w życie za rządów SLD, a rozmontowanego w 2005 r., według którego profesor zarabiał trzy średnie pensje krajowe, adiunkt dwie, a pozostali pracownicy uczelni jedną.

Zdaniem Krajowej Sekcji Nauki nowelizacja ustawy powinna zostać poprzedzona przyjęciem strategii rozwoju szkolnictwa wyższego, która pozwoli ustalić długofalowe cele.

Związkowcy liczą, że postulaty spotkają się z reakcją, a następnie zmianami finansowymi w przyszłym roku. Jeśli nie, pod uwagę biorą manifestacje, a następnie referendum strajkowe.

Krajowa Sekcja Nauki NSZZ "Solidarność" zrzesza ponad 18 tysięcy członków, głównie uczelni publicznych.

KATARZYNA KLIMEK-MICHNO

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski