Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja charytatywna. Pomóc Edycie w walce z chorobą może każdy, bo przecież „Sztuka wszelaka zwalczy glejaka”

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Edyta
Edyta Fot. Archiwum prywatne
Szansą na uratowanie wzroku Edyty jest protonoterapia. Trwa walka z czasem, aby zebrać pieniądze na leczenie za granicą.

Edyta ma 44 lata. Razem z rodziną: mężem, córką i synem mieszka w Brzączowicach w gminie Dobczyce. Trzy miesiące temu usłyszała diagnozę: glejak skrzyżowania nerwu wzrokowego. Kilka miesięcy wcześniej pojawiły się pierwsze symptomy, zaczęła gorzej widzieć, w prawym oku pojawiał się ból. Zgłosiła się do okulisty, od niego została skierowana do neurologa, a potem jeszcze do neurochirurga. Po szczegółowych badaniach lekarze nie mieli już wątpliwości: to nowotwór.

- Radioterapia w moim przypadku niesie za sobą ryzyko utraty wzroku. Podobnie operacja - mówi Edyta.

Szansą jest protonoterapia. Ta stosowana w Polsce, dla niej jest niedostępna. - Tego typu, jak mój, nie ma na liscie guzów, których naświetlania są refundowane. Dodatkowym problem jest to, że wymagana jest biopsja, która u mnie wiąże się z ryzykiem utraty wzroku, podobnie jak radioterapia i operacja - mówi Edyta.

Pozostało szukać za granicą. W Niemczech znaleźli klinikę, która gotowa jest podjąć się protonoterapii.

Kiedy okazało się, że jej szanse na zdrowie wyceniono na około 140 tys. zł (koszt samej terapii nie licząc kosztów pobytu, leków, tłumaczeń medycznych itd. ) myślała, że nie ma szans zebrać takiej kwoty. Była pewna, że jej historia, chorej, ale dorosłej kobiety, nie poruszy tak jak inne, dotyczące chorych i potrzebujących pomocy dzieci.

Okazało się, na szczęście, że się myliła. - Jestem pod ogromnym wrażeniem, wręcz w szoku - mówi o tym, co się dzieje w jej sprawie. O tym, jak mieszkańcy całej gminy Dobczyce ruszyli jej z pomocą. - Każdemu z całego serca dziękują za zaangażowanie i wpłaty - dodaje.

Karolina, córka Edyty wpadła na pomysł, aby akcję, którą nazwano „Sztuka wszelaka zwalczy glejaka” zorganizować w taki sposób, aby każdy coś zyskiwał. Nie tylko jej mama, ale też każdy, kto ją wspiera. Odbyły się już m.in. maratony fitness, zajęcia wspinaczkowe, kiermasze ciast i koncerty… - Ktoś przychodzi i coś daje, bo wpłaca datek, ale też coś dostaje. Sponsorzy, który pomagają w organizacji, zyskują okazję do pokazania swojego logo. W ten sposób każdy wygrywa - mówi Karolina.

Zebrano już znaczną część potrzebnej sumy. - Lekarze mówią, żeby nie zwlekać. Żeby nie przegapić momentu, kiedy na protony będzie za późno - mówi Edyta. Dlatego trwa mobilizacja. Tylko w tę niedzielę w Dobczycach odbędą się: Rodzinny Rajd Rowerowy o Puchar Burmistrza (wpisowe od uczestników zostanie przekazane na leczenie Edyty), spotkanie z aktorem Dariuszem Gnatowskim w Miejskiej Bibliotece Publicznej, podczas którego też będzie można dobrowolnie wesprzeć akcję oraz koncert Damiana Holeckiego w Regionalnym Centrum Oświatowo-Sportowym, na który biletami wstępu będą „cegiełki” dla Edyty. W pomoc włącza się też Kraków, a dokładnie klub Zet Pe Te przy ul. Dolnych Młynów. W niedzielę odbędzie się tam piknik pełen atrakcji: pokazów, warsztatów, który zakończy się koncertem Crazy Accordion Trio.

Pomóc Edycie można wpłacając datki na konto Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba” (31 1090 2835 0000 0001 2173 1374 Tytułem: “1803 pomoc dla Edyty Bednarczyk”) lub poprzez portal Siepomaga.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski