Akcja PiS na Krupówkach w Zakopanem. Zorganizowali grę miejską "Skrytki Platformy"

Akcja „Skrytki Platformy” to akcja, która – jak mówią działacze PiS – ma mieć lekką, wakacyjną formułę. - Spotykamy się w Zakopanem, bo tutaj w 2014 roku Donald Tusk mówił, że nie wie gdzie są zakopane pieniądze. Przez osiem lat udawało się odkryć, gdzie są zakopane te pieniądze. Były one w mafiach paliwowych, vatowskich, w mieszkaniach niektórych polityków Platformy Obywatelskiej, którzy dzisiaj są oskarżeni w niektórych aferach korupcyjnych – mówił Michał Moskal, działacz PiS. - O tym chcemy przez te wakacje przypomnieć w luźnej formie. Zachęcamy do tego, by w naszej grze terenowej znaleźć pieniądze, które Platforma poukrywała.

Działacze PiS na Krupówkach rozdawali przechodniom mapki, gdzie zaznaczone były niektóre punkty na terenie Zakopanego. Uczestnicy gry mieli za zadanie odwiedzić te punkty i odpowiedzieć na pytania. Wiele osób zabierało mapki. Nie wiadomo jak dużo zdecydowało się, przejść cała grę. - Na końcu gry czekają na uczestników pieniądze, które ukryła gdzieś Platforma Obywatelska – mówił Moskal.

Na plakacie promującym grę widnieje wizerunek Sławomira Nowaka, bliskiego współpracownika Donalda Tuska. - Jest on bohaterem naszej gry. Po wygranej grze każdy uczestnik może otrzymać pieniądze, czyli 200 „nowaków” – dodał Jacek Ozdoba, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. Nawiązał tym samym do prokuratorskiego śledztwa ws. korupcji. Sławomir Nowak w 2021 roku usłyszał akt oskarżenia, w którym prokuratura zarzuca mu m.in. kierowanie zorganizowaną międzynarodową grupą przestępczą, korupcję i płatną protekcję.

Na plakacie Sławomir Nowak przestawiony jest w szatach pirata, który wskazuje na skrzynię. Obok stoiska stanęły także dwie foto ścianki, przy których można sobie zrobić zdjęcia. Na obu widnieje wizerunek Donalda Tuska, a obok postaci z otworami na głowy chętnych na zdjęcia. Na jednej tablicy jest napis „Zrób sobie zdjęcie z najbogatszym emerytem w Polsce”, a na drugim: „Zrób sobie zdjęcie z pierwszym szatniarzem Europy”.

Sobotnia akcja podzieliła turystów na Krupówkach. Część z zaciekawieniem i aprobatą podeszłą do tematu. - Trzeba pokazywać jaka była prawda – mówi jeden z mężczyzn.

Inni uważali, że Krupówki w środku lata to nie czas na agitację polityczną. - Bo ludzie tu przyjechali odpocząć od codziennych spraw – mówiła młoda matka.

Organizatorzy akcji zapowiadają, że odwiedzą w wakacje także inne miejscowości w Polsce. - Będziemy przypominali inne afery, także na poziomie samorządowym – zapowiedział Jacek Ozdoba.