Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alarm tylko na papierze. Urzędnicy pozorują działania

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
Fot. Adam Wojnar
Prawo. Nie ma pomysłu, jak chronić mieszkańców w czasie gigantycznego zanieczyszczenia.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Smog w Krakowie. W czwartek kolejny dzień darmowej komunikacji dla kierowców [AKTUALNE DANE]

Wojewoda Józef Pilch chce zwiększyć swoje uprawnienia do wprowadzania nadzwyczajnych działań w czasie wielkiego smogu. Powołał wczoraj zespół, który przygotuje takie propozycje zmian prawnych. To na razie jedyny efekt wtorkowych wydarzeń, kiedy okazało się, że mimo ogłoszenia najwyższego stopnia alarmu smogowego sztab kryzysowy podległy wojewodzie nie wprowadził żadnych działań, które choć trochę poprawiłyby jakość powietrza w Krakowie.

Źródło: gazeta krakowska

Poziom zanieczyszczeń wczoraj nieco się zmniejszył w porównaniu z wtorkiem, ale nadal normy są przekroczone kilkakrotnie. W Krakowie dziś do północy kierowcy jeżdżą za darmo komunikacją miejską. Jutro znowu szykują się rekordowe stężenia pyłu PM10.

smog w krakowie

Stare Miasto: 182 ug/m3 - 364 proc. normy
Kurdwanów: 206 ug/m3 - 412 proc. normy
ul. Dietla: 197ug/m3 - 394 proc. normy
os. Piastów: 163 ug/m3 - 326 proc. normy
os. Wadów: 201 ug/m3 - 402 proc. normy
Bieżanów-Prokocim: 183 ug/m3 - 366 proc. normy
Bronowice: 147 ug/m3 - 294 proc. normy
Nowa Huta: 137 ug/m3 - 274 proc. normy

Wyniki pomiaru pyłu zawieszonego PM10 wczoraj wieczorem (norma godzinowa wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny)

Urzędnicy twierdzą jednak, że nie ma podstaw prawnych, aby np. zakazać palenia w kominkach przez dni alarmu smogowego, ponieważ przepisy właśnie zostały złagodzone przez Sejmik Wojewódzki. Fikcją okazały się także obostrzenia dla zakładów. Program ochrony powietrza, który określa nadzwyczajne działania w czasie alarmu, mówi o tym, że zakłady powinny ograniczyć swoją działalność... „o ile nie spowoduje to nieproporcjonalnie wysokich kosztów dla przedsiębiorcy”. Tymczasem w Czechach można zamknąć fabryki już przy zanieczyszczeniu 150 jednostkami pyłu PM10, czyli dwa razy mniejszym niż poziom ogłaszania alarmu smogowego w Polsce.

Ryszard Listwan, zastępca wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska, przyznaje, że wszystkie zapisane w prawie nadzwyczajne działania w czasie alarmu smogowego nie sprawdziły się, ponieważ nie da się ich zastosować.

Nawet szybkie poinformowanie mieszkańców o dramatycznym stanie powietrza przewyższa możliwości władz. Choć już poprzedniego dnia pojawiły się ostrzeżenia, że może dojść do przekroczenia stanów alarmowych, to trzeci stopień zagrożenia został ogłoszony dopiero we wtorek w południe, po tym jak zebrał się sztab kryzysowy.

- Teraz chcemy zmienić procedury, aby szybciej ostrzegać. Jeśli prognozy będą bardzo złe, informacja o stanie powietrza zostanie automatycznie wysłana do odpowiednich służb, aby od rana mieszkańcy wiedzieli, że są przekraczane stany alarmowe - mówi Ryszard Listwan.

Tymczasem wicepremier Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na sugestie ze strony Komisji Europejskiej zapewniał wczoraj, że Polska nie potrzebuje nacisku ze strony UE, by walczyć ze smogiem i planuje idące w setki milionów złotych inwestycje, które mają się przyczynić do poprawy jakości powietrza.

Krakowianie nie mają jednak wątpliwości, że w sytuacji katastrofy ekologicznej władze prowadzą jedynie pozorowane działania Proponują więc, aby w czasie wielkiego smogu władze miasta przynajmniej kupiły i rozdawały maski. Ten pomysł nie wzbudza jednak entuzjazmu Witolda Śmiałka, doradcy prezydenta ds. ochrony powietrza. - Skupiamy się przede wszystkim na takich działaniach jak likwidacja pieców węglowych. Każda maseczka powinna być dopasowana do upodobań odbiorcy, rozmiaru twarzy. Aby je zamówić, urząd musiałby znać konkretne rozmiary - mówi W. Śmiałek.

Urzędnicy złagodzili zakazy, zamiast wprowadzić ostrzejsze

Urząd Marszałkowski nie widzi teraz potrzeby zmieniania programu ochrony powietrza, aby poprawić wykaz nadzwyczajnych działań w czasie alarmu. Przypomina, że w Krakowie i tak w 2019 roku zostanie wprowadzony zakaz palenia węglem i drewnem.

Nie dość, że nie udało się wprowadzić żadnych nadzwyczajnych działań w czasie alarmu smogowego, to jeszcze okazało się, że część radykalnych przepisów została złagodzona. Program ochrony powietrza z 2013 roku dawał możliwość wprowadzenia zakazu palenia w kominkach, które według naukowców trują tak samo jak kiepskie piece węglowe. Ten zapis zniknął jednak z nowej wersji programu, która została uchwalona 23 stycznia tego roku.

Dlaczego tak się stało? Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że wykreślenie zakazu palenia w kominkach proponowali wojewoda Józef Pilch i Witold Śmiałek, doradca prezydenta Krakowa ds. powietrza. Miało do tego dojść podczas dyskusji nad zmianami w programie ochrony powierza. Urzędnicy argumentowali, że i tak nie da się tego zakazu wyegzekwować.

Agnieszka Grybel-Szuber, rzeczniczka marszałka Małopolski, wyjaśnia, że złagodzony zapis o paleniu w kominkach został wypracowany przez zespół złożony z przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Miasta Krakowa, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Urzędu Wojewódzkiego.

- Wprowadzając tę zmianę kierowano się przede wszystkim możliwościami egzekwowania takiego przepisu. Obecnie straż miejska nie ma możliwości nakładania mandatów za brak realizacji tych działań - tłumaczy Agnieszka Grybel-Szuber.

Z taką argumentacją nie zgadza się jednak Miłosz Jakubowski z zespołu prawników Frank Bold. - Zakaz można było wprowadzić na postawie programu ochrony powietrza, który jest prawem miejscowym. Upoważnia do tego także rozporządzenie ministra środowiska z 2012 roku - mówi Miłosz Jakubowski.

Tymczasem według Andrzeja Guły z Polskiego Alarmu Smogowego zakaz palenia w kominkach jest najważniejszym krokiem, który mógłby poprawić jakość powietrza w czasie alarmu.

- Domagaliśmy się, aby zakaz dla kominków był wprowadzany już wtedy, kiedy przekroczona jest norma zanieczyszczenia pyłem PM10, czyli 50 jednostek. Tymczasem nie ma go nawet przy poziomie alarmowym wynoszącym 300 - mówi Andrzej Guła.

Urzędnicy tłumaczą, że nawet gdyby w czasie alarmu smogowego został wprowadzony zakaz palenia w kominkach, niewiele by to dało. Zgodnie z ekspertyzą przygotowaną na zlecenie województwa małopolskiego w 2011 r. nawet całkowity zakaz dla drewna może przynieść efekt obniżenia stężenia poziomów pyłu PM10 od 10 do 30 mikrogramów na metr sześcienny. - W sytuacji stężeń powyżej 300 efekty tych działań nie będą znaczące - argumentuje Agnieszka Grybel-Szuber.

Urząd Marszałkowski nie widzi teraz potrzeby zmieniania programu ochrony powietrza, aby poprawić wykaz nadzwyczajnych działań w czasie alarmu. Agnieszka Grybel-Szuber przypomina, że w Krakowie i tak w 2019 roku zostanie wprowadzony zakaz palenia węglem i drewnem. Wtedy według urzędników nie będzie aż tak dużego smogu, aby trzeba było ogłaszać stan alarmowy.

- Poza tym program ochrony powietrza był bardzo długo konsultowany z wszystkimi zainteresowanymi, m.in. z Polskim Alarmem Smogowym - podkreśla Jacek Krupa, marszałek Małopolski.

Posłowie z Małopolski uważają jednak, że należy usprawnić wadliwy system wprowadzania alarmu smogowego. - Zbieramy teraz wśród naszych posłów propozycje, co można zmienić w przepisach, aby usprawnić walkę ze smogiem i zgłosimy w tej sprawie interpelację - zapowiada Agnieszka Ścigaj, posłanka ruchu Kukiz’15.

Marek Sowa, poseł Nowoczesnej, chce wprowadzić przepisy, które umożliwią ustanowienie zakazu wjazdu starych aut do centrów dużych miast, m.in. do Krakowa. - Gotowy jest już projekt ustawy w tej sprawie, ale nie wiem, kiedy doczeka się pierwszego czytania w sejmie - mówi poseł Sowa.

Tymczasem nadzwyczajny, trzeci stopień alarmu smogowego przestaje obowiązywać w Krakowie dzisiaj o godz. 12. Podczas posiedzenia Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego zostanie podjęta decyzja w sprawie jego utrzymania lub odwołania.

Wójtowie i burmistrzowie kupią maski antysmogowe?

Bogusław Król, wójt gminy Zielonki:
Dostaliśmy pytanie od mieszkańca dotyczące zakupu masek, jednak w budżecie gminy nie mamy zabezpieczonych funduszy na ich sfinansowanie. Dziś na sesji będziemy dyskutować nad taką możliwością. Mimo to maski to nie jest rozwiązanie problemu smogu. Musimy postawić na profilaktykę i egzekwowanie założeń walki z zanieczyszczeniami: kontrolę kopciuchów i program wymiany pieców.

Elżbieta Burtan, wójt gminy Zabierzów:
Nie rozważaliśmy zakupu masek. Wydaje się, że to drobna rzecz, ale jeśli przemnożymy koszt tych najtańszych masek przez liczbę naszych mieszkańców (25 tys.), to wyjdzie ok. pół miliona złotych. To ogromna kwota, którą lepiej wydać na wymianę pieców. Na maskę stać każdego, a na wymianę pieca wielu nie ma funduszy.

Roman Ptak, burmistrz Niepołomic:
Jestem sceptycznie nastawiony do tego rozwiązania, to bardzo doraźne działania i na pewno nie będziemy szli w tę stronę. Nasza gmina musi koncentrować się z jednej strony na edukacji, a z drugiej na wymianie pieców.

Ewa Przybyło, burmistrz Rabki-Zdroju:
Taki pomysł to chyba żart. Nie będziemy kupować masek za publiczne pieniądze. Walczymy ze smogiem takimi sposobami, na jakie pozwalają nam przepisy.

Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego:
Może to dobry pomysł, choć w Zakopanem owszem, choć jest problem, to nie mamy częstych przekroczeń norm smogu. Mocno walczymy ze smogiem na wielu płaszczyznach, ale jeśli mieszkańcy zwrócą się do nas, że chcą skorzystać z masek, może zaopatrzymy się w nie, by były w zapasie dla chętnych.

Bronisław Stoch, wójt Poronina:
Maski to zły pomysł, one bardziej pokazują rangę problemu, ale nie są narzędziem ochrony zdrowia. Owszem, mogą uczulić władze na to, że trzeba podjąć zdecydowane kroki, ale moim zdaniem skutecznym działaniem jest aktywna wymiana pieców.

Marzena Rogozik
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski