Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ale wszyscy to wiedzą!

Barbara Rotter-Stankiewicz
Wielka, przydrożna reklama. Nazwa hurtowni, asortyment, nawet godziny otwarcia. Brakuje tylko adresu. Jest miejscowość. Każdemu powinno wystarczyć, bo przecież wszyscy wiedzą, gdzie mieści się owa firma.

Wszyscy we wsi - pewnie tak, ale co z tymi, którzy są tu tylko gośćmi? Na pociechę: taka ufność we wszechwiedzę to nie tylko nasz zwyczaj. Będąc kiedyś w Rzymie wybrałam się koleją do nadmorskiego miasteczka. Na stacyjce chciałam sprawdzić, kiedy mam pociąg powrotny, ale rozkładu nie było. Ludzi zresztą też. Na szczęście wiedziałam, że w miasteczku "stacjonują" franciszkanie, a wśród nich Polacy. W klasztornej kuchni dowiedziałam się, o której jedzie pociąg: Co godzinę, wszyscy to przecież wiedzą - usłyszałam.

Zawsze więc można zapytać miejscowych. Ale z odpowiedziami bywa problem, bo nie każdy tubylec jest we wsi zasiedziały - coraz więcej tu nowych, "miastowych" osadników, którzy jeszcze muszą się podszkolić w miejscowej topografii i ewidencji ludności.O to, żeby ustawiono drogowskazy kierujące do różnych przysiółków doprosić się trudno, na co najbardziej narzekają kurierzy, którzy nie mogą trafić do adresatów przesyłek. Wtedy ratunkiem pozostają punkty charakterystyczne: stara wierzba, sklep "U Halinki" itp. Ale co będzie, kiedy wierzbę wytną, a sklep zmieni siedzibę?Na szczęście coś w tej sprawie się ruszyło i w niektórych wsiach pojawiły się nawet tabliczki z nazwami ulic. Byle tak dalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski